Absurd w Chinach. Oszuści wykorzystują obecność Messiego. Szokujące metody działania

Zeszłoroczni zwycięzcy mistrzostw świata w Katarze udali się do Chin, gdzie już dziś rozegrają mecz towarzyski z reprezentacją Australii. Spotkanie obu ekip odbędzie się na stadionie w Pekinie.

Przyjazd Leo Messiego do Chin wywołał ogromną aktywność wśród oszustów oraz handlarzy biletów, którzy chcą wykorzystać obecność gwiazdora Paris Saint-Germain dla własnych korzyści. Od kilku dni w tamtejszych mediach społecznościowych pojawiają się różnego rodzaju oferty.

Jak informuje portal ''Express'', potencjalny nabywca może wykupić wspólną kampanię reklamową z 35-letnim zawodnikiem w roli głównej. Za transmisję na żywo, podczas której mistrz świata z Kataru będzie wychwalał produkty danej firmy, trzeba zapłacić 50 mln juanów, czyli około 6,5 mln euro. Inna oferta obejmuje natomiast wspólny wieczór z reprezentantem Argentyny. Cena takiej atrakcji to z kolei 40 tys. euro.

Przed skuszeniem się na oferty reklamowane w sieci przez oszustów ostrzega pekińska policja. Na platformie Weibo pojawił się nawet żartobliwy wpis odnoszący się do owych działań.

- Jeśli dasz się oszukać na 300 tys. juanów, wzniesiemy za ciebie toast - napisało pekińskie biuro bezpieczeństwa publicznego, odnosząc się do propozycji wspólnego wieczoru z Messim.

Przyjazd mistrzów świata do Chin wywołał również szaleństwo na rynku biletów. Handlarze, chcąc wykorzystać sytuację, sprzedają wejściówki na mecz po zawyżonej cenie. Obecnie ich wartość wynosi nawet 18 tys. juanów, czyli 25 razy więcej niż podczas klasycznej sprzedaży.

Zainteresowanie obecnością Messiego w Pekinie widać niemal na każdym kroku. Przed hotelem, gdzie stacjonuje reprezentacja Argentyny, codziennie zbierają się setki osób, licząc na autograf od zawodnika PSG. Przygoda mistrzów świata w Chinach potrwa jedynie do czwartku. Po meczu udadzą się do Dżakarty, gdzie już 19 czerwca zmierzą się z Indonezją.