Sanchez prawie jak Lewy - 9 bramek w 5 meczach

Alexis Sanchez usłyszał sporo pochwał po rozgrywanym w nocy z wtorku na środę meczu Peru-Chile w ramach eliminacji Mistrzostw Świata. Swojego gracza nie mógł się nachwalić selekcjoner Jorge Sampaoli.



Na Estadio Nacional de Lima kibice byli świadkami szalonego spotkania. Drużyna Chile przegrywała 2:1, żeby ostatecznie wygrać 3:4. Bohaterem okazał się grający na co dzień w londyńskim Arsenalu Alexis Sanchez. Doświadczony zawodnik nie tylko dwa razy wpisał się na listę strzelców, ale także zanotował jedną asystę przy trafieniu Eduardo Vargasa, który również dwukrotnie pokonał bramkarza rywali podczas tej rywalizacji.

Sanchez na zgrupowaniu zjawił się pomimo problemów z pachwiną. Udało mu się przedłużyć świetną passę. W ostatnich swoich pięciu meczach meczach dla klubu i kadry zdobył dziewięć bramek.



- Alexis swoimi bramkami i asystami odegrał znaczącą rolę w naszym zwycięstwie. Pokazał jakość - powiedział Sampaoli.Prowadzona przez niego drużyna przeżywa fantastyczny okres. Nie przegrała od marca. Po drodze sięgnęła po triumf w Copa America, a eliminacje do mundialu w Rosji rozpoczęła od dwóch wygranych.- Poprawiliśmy styl gry. Dzięki temu możemy grać ofensywny futbol również w meczach wyjazdowych. Mam nadzieję, że proces poprawy naszej gry będzie postępował i bez problemu zakwalifikujemy się na mistrzostwa świata - dodał Sampaoli, który na stanowisku pozostaje od 2012 roku.



- Mecz z Peru był bardzo intensywny. Mimo, że rywal grał w dziesiątkę to zmusił nas do maksymalnego wysiłku. Z pewnością wywalczą jeszcze sporo punktów w tych eliminacjach, bo u siebie są niezwykle groźni - zakończył.Mecze trzeciej i czwartej kolejki w listopadzie. Chile zmierzy się z Kolumbią u siebie oraz z Urugwajem na wyjeździe.