Basel było jak Lech... 20 lat temu

Basel było jak Lech... 20 lat temu
Blue-Letter - Steffen Grocholl, wikicommons
Już jutro mistrzowie Polski zmierzą się w kwalifikacjach Ligi Mistrzów z FC Basel. W szwajcarskim klubie kilkumiesięczny staż odbył Dariusz Motała, były... menedżer Lecha (rozstał się z "Kolejorzem" parę tygodni temu). W wywiadzie dla sport.pl mówi o podobieństwach między oboma klubami.


Dalsza część tekstu pod wideo
- 20 lat temu Bazylea też była w takiej sytuacji jak Lech - nie było wielkich pieniędzy, a klub spadł do drugiej ligi. Potrafili wdrożyć plan naprawczy, który konsekwentnie realizowali. Dzisiaj Bazylea jest bogata, ale wcześniej wcale tak nie było


I dodaje: - Pewne sprawy, funkcjonowanie struktur są bardzo zbliżone do tego, co mogłoby być w Lechu. Jest wiele podobnego między tymi klubami. FC Basel kształtuje zawodników poprzez swoje szkółki. Stara się też tanio kupować piłkarzy, by później na nich zarobić. Jedyną zasadniczą różnicą jest to, że oni odnoszą sukcesy w europejskich pucharach.


- Nie da się ukryć, że pod względem doświadczenia zespół z Bazylei bije Lecha na głowę. Drużyna Macieja Skorży może się przeciwstawić ambicją sportową, pokazać pasję i determinację. By myśleć o awansie, Lech musi zagrać na 110 proc. swoich możliwości - zakończył Motała.

Przeczytaj również