Bayern Monachium mógł grać w... Serie A. "Będą musieli radzić sobie bez nas"

Bayern Monachium mógł grać w... Serie A. "Będą musieli radzić sobie bez nas"
charnsitr / shutterstock.com
Bayern Monachium jest najbardziej utytułowanym klubem w historii Bundesligi, mającym na koncie aż 33 tytuły mistrza Niemiec. Wiele lat temu narodził się jednak pomysł, by bawarski zespół zagra w topowej lidze innego kraju. Z taką inicjatywą wyszła legenda światowego futbolu.
Sezon 2003/04 był niezwykle udany dla Bayernu Monachium. Zespół z Bawarii nie dał najmniejszych szans reszcie stawki. Na przestrzeni całego sezonu przegrał zaledwie pięć spotkań. Drugie miejsce w tabeli Bundesligi zajęło Schalke 04 Gelsenkirchen, który straciło do mistrza Niemiec aż 14 punktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Przed rozpoczęciem tamtego sezonu wybuchła duża afera z udziałem Bayernu. Działacze giganta zagrozili nawet opuszczeniem rozgrywek i występami w… Serie A. Sensacyjne wieści były pokłosiem konfliktu pomiędzy szefostwem utytułowanego klubu i władzami Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB).
Pod koniec 1999 roku DFB podjęło rozmowy z Kirch Media na temat nowej umowy telewizyjnej dla Bundesligi. Przedstawiciele niemieckiej federacji, Gerhard Mayer-Vorfelder i Wilfried Straub, którzy negocjowali ową współpracę, zabiegali o równy podział finansów dla wszystkich klubów.
Tego typu rozwiązanie znalazło jednak swoich przeciwników. Bayern Monachium, Borussia Dortmund oraz Bayer Leverkusen obawiały się, że umowa zbiorowa nie przyniesie im odpowiednich korzyści. Rozważano nawet zawarcie prywatnych kontraktów.
Bayern BVB
charnsitr / shutterstock.com
Do nieoczekiwanego zwrotu zdarzeń doszło pod koniec kwietnia 2000 roku. Przedstawiciele Bayernu poszli na ustępstwa, wyrażając zgodę na podjęcie rozmów w sprawie zawarcia umowy zbiorowej.
Po uzgodnieniu wszystkich warunków współpracy DFB podpisało z Kirch Media czteroletni kontrakt o łącznej wartości około miliarda funtów. Pieniądze te miały zostać podzielone pomiędzy klubami.
W lutym 2003 roku na jaw wyszło, że kilka miesięcy przed zawarciem współpracy pomiędzy Kirch Media i DFB, Bayern Monachium podpisał prywatny kontrakt marketingowy z Kirch Media. W ciągu czterech lat na konto bawarskiego klubu miały wpłynąć aż 64 miliony funtów.
Data zawarcia umowy pomiędzy firmą i wielokrotnym mistrzem Niemiec zbiegła się w czasie ze zgodą Bayernu na rozpoczęcie współpracy Kirch Media z Bundesligą. Opinia publiczna zarzuciła grupie medialnej, że ta przekupiła w ten sposób szefów bawarskiego klubu, aby ci nie zablokowali rozmów z DFB.
Co więcej, informacja na temat współpracy Bayernu z Kirch Media została także zatajona przez klub z Monachium. Ówczesny menedżer generalny mistrza Niemiec, Uli Hoeness, upierał się, że nikt nie został przekupiony, a umowa została zachowana w tajemnicy na prośbę szefów Kirch Media.
Z racji tego, że zatajanie informacji dotyczących umów sponsoringowych było poważnym naruszeniem regulaminu ligi, Niemiecki Związek Piłki Nożnej rozpoczął śledztwo wyjaśniające tę sprawę. Bayernowi groziła dotkliwa kara odjęcia punktów, co znacząco utrudniłoby walkę o tytuł mistrza Niemiec.
Władze Bayernu nie zgadzały się jednak z zarzutami. Prezes tego klubu, Karl-Heinz Rummenigge, przyznał w rozmowie z portalem Bildem, że w przypadku zastosowania sankcji Bawarczycy będą zmuszeni zerwać współpracę ze wszystkimi organami zarządzającymi niemieckim futbolem.
- Jeśli zostanie wydany werdykt, którego nie będziemy mogli zaakceptować, konsekwencją będzie wycofanie się ze wszystkich organów rządzących niemiecką piłką nożną - mówił Rummenigge.
O krok dalej poszedł z kolei legendarny piłkarz, trener oraz były prezes Bayernu, Franz Beckenbauer, który zdradził, że jeśli władze DFB nie zmienią swojego podejścia, klub z Monachium zagra w… Serie A.
- Bundesliga będzie musiała radzić sobie bez nas. Dołączymy do ligi we Włoszech i zagramy Milanem oraz Romą - rzucił Beckenbauer.
Franz Beckenbauer
Pixathlon / pressfocus
Finalnie władze Bayernu nie zdecydowały się na szokujący ruch. Sprawa dotycząca współpracy Kirch Media z bawarskim klubem została rozwiązana w kwietniu 2003 roku. Wielokrotny mistrz Niemiec był zmuszony zerwać umowę z firmą medialną oraz przeznaczyć trzy miliony euro na cele charytatywne.
Słowa Franza Beckenbauera nie przeszły jednak bez echa. Gdy tydzień po wypowiedzianych słowach Bayern udał się do Dortmundu na mecz z Borussią, kibice gospodarzy umieścili na trybunach baner z napisem: „Lazio, Juve, Milan”, nawiązując w ten sposób do słów legendy niemieckiego futbolu.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 01 Mar · 17:30
Źródło: The Guardian

Przeczytaj również