Bayern-Borussia: TOP 5 momentów z ich rywalizacji

Bayern-Borussia: TOP 5 momentów z ich rywalizacji
Fingerhut / Shutterstock.com
Bayern i Borussia to dwa kluby z największą liczbą tytułów mistrzowskich w Niemczech. Zanim dziś o 17:30 zmierzą się ze sobą po raz kolejny, przypomnijmy najbardziej pamiętne momenty z ich rywalizacji.


Dalsza część tekstu pod wideo


1. Robert Lewandowski pozbawia Bayern nadziei
li
11 kwietnia 2012 roku obie drużyny grały mecz, jaki potencjalnie mógł zdecydować o losach tytułu. Borussia miała 66 oczek, Bayern - o trzy mniej. Bawarczycy musieli to spotkanie wygrać, bo odbywało się ono w 30 kolejce na 34, czasu na pogoń było więc już bardzo mało. 


W 77 minucie meczu na Signal Iduna Park gospodarze wywalczyli rzut rożny. Rywale zdołali wybić piłkę po dośrodkowaniu, futbolówka trafiła jednak do Kevina Großkreutza. Ten oddał strzał, który Neuer spokojnie by wybronił. Ale tego nie zrobił, bo na drodze piłki stanął jeszcze Robert Lewandowski - sprytnym dotknięciem zmienił jej kierunek i zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo przesądzające o zdobyciu mistrzostwa. Sześciu punktów straty Bayern już nie odrobił.








2. Jedenaście bramek Bayernu w jednym meczu


W roku 1970 Bayern dominował w Europie i kończył sezon z triumfem w europejskich pucharach. W kolejnym również udowadniał swoją siłę, a szczególnie boleśnie przekonał się o jego mocy rywal z Dortmundu.


Monachijczycy gościli Borussię w listopadzie 1971 roku, ale gościnności nie pokazali nawet przez moment. Odesłali rywali do domu z bagażem 11 bramek. Cztery z nich strzelił Gerd Mueller.






3. Thomas Mueller mówi światu: oto jestem!


Gdy w 2009 roku Louis van Gaal przejmował Bayern, Thomas Mueller był zawodnikiem nieznanym w futbolowym świecie. 20-letni wówczas piłkarz dobijał się dopiero do kadry pierwszego zespołu, ale holenderski menedżer wprowadził nowe porządki: młodzież zaczęła otrzymywać więcej szans.


I na tych szansach najlepiej wyszedł właśnie Mueller. W pierwszych kilku meczach sezonu był regularnym zmiennikiem. Tak stało się również 12 września 2009 roku. Van Gaal wpuścił Niemca w drugiej połowie, ten odwdzięczył się dwoma golami. Najpierw w 78 minucie wykorzystał fatalne wybicie piłki Santany, zaś 10 minut później (na filmiku od 5:25) popisał się cudownym uderzeniem spoza pola karnego.






4. Robben odkupuje winy


Dziś skrzydłowego reprezentacji Holandii umieszcza się wśród najlepszych na świecie, ale lata 2010-2012 nie były dla niego szczególnie udane. W finale mistrzostw świata zmarnował dwie szanse sam na sam z bramkarzem, przez co Oranjes musieli zadowolić się srebrnymi medalami. Dwa lata później przestrzelił karnego, spudłował też z gry w doskonałej sytuacji w meczu z Borussią, co kosztowało jego zespół tytuł mistrzowski. A w finale Ligi Mistrzów nie wykorzystał kolejnego karnego i Bayern przegrał również to trofeum, triumfowała Chelsea.


Kolejny finał Ligi Mistrzów był więc dla Robbena szansą na zmazanie win. I to się udało. Holender mógł sobie przypisać niemal całość zasług przy pierwszym trafieniu dla Bayernu, kiedy to wyciągnął z bramki Romana Weidenfellera, po czym wyłożył piłkę Mandzukiciowi jak na tacy. Co prawda Borussia zdołała szybko wyrównać, ale minutę przed końcem spotkania znów dał o sobie znać talent Robbena. Pięknym rajdem i lekkim strzałem skrzydłowy pozbawił rywali złudzeń, dając Bawarczykom triumf w najważniejszych rozgrywkach międzyklubowych.






5. Jan Koller strzela i broni


W listopadzie 2002 roku doszło do jednego z bardziej niecodziennych wydarzeń w rywalizacji obu klubów. Wynik otworzył potężny napastnik Dortmundu, Jan Koller, ale potem sam musiał... stanąć na bramce!


Stało się to po czerwonej kartce dla Jensa Lehmana. Do końca meczu pozostały jeszcze 24 minuty i wszyscy kibice Borussii spodziewali się najgorszego. Pewnie większość z nich nie wiedziała, że Koller zaczynał karierę własnie na pozycji bramkarza. I ta praktyka się czeskiemu napastnikowi teraz przydała. Przy rzutach rożnych biegał pod bramkę rywali, zaś we własnym polu karnym spisywał się bez zarzutu. Pewnie wyłapywał dośrodkowania, wybronił kilka groźnych strzałów - magazyn "Kicker" był pod takim wrażeniem jego występu, że uznał go za najlepszego bramkarz weekendu Bundesligi!






Przeczytaj również