Beckenbauer: Nie kupiliśmy mistrzostw świata!

Beckenbauer: Nie kupiliśmy mistrzostw świata!
360b / Shutterstock.com
Franz Beckenbauer twierdzi, że Niemcy nie kupowały głosów działaczy FIFA przed wyborem gospodarza mundialu w 2006 roku. Tłumaczenia są jednak wyjątkowo mętne.


Dalsza część tekstu pod wideo
Kilkanaście dni temu magazyn "Der Spiegel" ujawnił, że kandydatura Niemiec była poparta kwotą 6,7 miliona euro, którą przeznaczono na łapówki dla działaczy FIFA. Niemiecki Związek Piłki Nożnej odrzucił takie podejrzenia, chociaż przyznał, że taka kwota rzeczywiście została przekazana działaczom FIFA.


Wyjaśnienia członków komitetu organizacyjnego są zadziwiające. Niemcy twierdzą, że chcieli pożyczyć od światowej federacji 170 milionów euro na organizację mundialu, ale FIFA w zamian zażądała wpłaty w wysokości 6,7 miliona. Warunki uzyskania dotacji miał Niemcom podsunąć prezydent FIFA Sepp Blatter. Wątpliwości budzi pochodzenie tych pieniędzy. Komitet organizacyjny nie wziął ich z własnych funduszy, ale pożyczył od biznesmena Roberta Louisa-Dreyfousa, który w tamtym czasie był szefem Adidasa.


- Nie kupiliśmy żadnych głosów. Żeby otrzymać subwencję FIFA, zgodziliśmy się na propozycję jej komisji finansowej, którą obie strony powinny były odrzucić. Jako ówczesny przewodniczący komitetu organizacyjnego ponoszę pełną odpowiedzialność za ten błąd - oświadczył Beckenbauer.


W sprawie toczy się dochodzenie. Specjalna komisja śledcza przesłuchała już Beckenbauera. Zapowiadane są dalsze czynności.

Przeczytaj również