Będzie polskie trio z Sampdorii? Włosi interesują się Kownackim

O odejściu Kownackiego z Lecha mówi się od wielu miesięcy. Zimą interesowała się nim Fiorentina, ale wtedy "Kolejorz" nie chciał go sprzedawać. Teraz sytuacja się zmieniła - młodzieżowy reprezentant Polski dostał zgodę na zmianę pracodawcy.

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że cena za Kownackiego poszybuje w górę. Na początku rundy wiosennej młody napastnik był w dobrej formie, regularnie strzelał gole, ale później przyszło załamanie. Ostatnią bramkę w lidze zdobył na początku marca. W dodatku zawodził w meczach z najsilniejszymi rywalami, czyli Legią i Lechią.

Niedawno media informowały, że sprowadzeniem Kownackiego poważnie interesuje się Freiburg. Teraz do akcji wkroczyła Sampdoria, która szuka następcy Patrika Schicka. Czech lada chwila zostanie piłkarzem Juventusu. Gdy ten transfer zostanie sfinalizowany, Sampdoria przedstawi swoją ofertę Lechowi. Według portalu WP Sportowe Fakty propozycja ma opiewać na 4 mln euro. Taka kwota z pewnością zadowoli działaczy z Poznania, którzy nie będą robić swojemu napastnikowi przeszkód w zmianie klubu.

W ostatnich dniach we Włoszech przebywał Marcin Kubicki. Agent Kownackiego rozmawiał tam na temat roli swojego klienta w drużynie z szefami i trenerem Sampdorii. Gdyby Kownacki został jej piłkarzem, to w Genui spotkałby dobrych znajomych: Karola Linettego i Bartosza Bereszyńskiego. Pierwszy trafił do Sampdorii latem ubiegłego roku, drugi - zimą.