Berg: Czy to mój ostatni mecz? Zobaczymy

Berg: Czy to mój ostatni mecz? Zobaczymy
mgilert, Shutterstock
Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 2:2 i traci dziesięć punktów do prowadzącego w lidze, Piasta Gliwice. Trener Henning Berg powiedział na konferencji prasowej, że spekulacje dotyczące zmiany szkoleniowca nie pomagają piłkarzom – poinformowano na portalu warszawskiego klubu.


Dalsza część tekstu pod wideo
Nie zaczęliśmy dobrze tego meczu. Straciliśmy dwa gole po stałych fragmentach gry i daliśmy się zaskoczyć. Mecz był dla nas trudny, ale na całe szczęście zdobyliśmy dwie bramki. Potem trwała wymiana ciosów. Mieliśmy dziesięć szans, a nasz rywal cztery. W normalnych warunkach powinniśmy ten mecz wygrać, ale to był ciężki tydzień dla piłkarzy. W mediach pojawiło się mnóstwo spekulacji na temat zmiany trenera. To nie sprzyjało przygotowaniom do spotkania. W czwartek z Napoli zagraliśmy dobrze, a dziś było jeszcze lepiej. Zawodnicy robili co mogli - powiedział Berg.


Obie bramki dla Legii zdobył Nemanja Nikolić. Trafienia dla gospodarzy zaliczyli Ołeksandr Szewełuchin i Radosław Sobolewski.


Czy to mój ostatni mecz w roli trenera Legii? Zobaczymy. Było i jest sporo spekulacji. Wkrótce przekonamy się, czy znajdą one potwierdzenie w rzeczywistości. Czekam na decyzję – dodał trener Legii.


Dwie minuty przed przerwą boisko z urazem opuścił Michał Kucharczyk. W jego miejsce na murawie pojawił się Ivan Trickovski.


Michał Kucharczyk normalnie gra na wyższym poziomie, ale dziś czuł ból w nodze. Uraz nie pozwalał mu na grę na normalnym poziomie. Przed spotkaniem wszystko było w porządku, ale w trakcie meczu coś się stało i musiał zostać zmieniony – zaznaczył Norweg.


Legia zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli. Zawodnicy Berga zgromadzili siedemnaście punktów.


Piast wygrał w sobotę z Wisłą i mamy już dziesięć punktów straty do lidera. Jesteśmy w trudnej pozycji. Presja ciąży na wszystkich. Znajdują się pod nią właściciele, zawodnicy i trenerzy. Krytyka źle wpływa na piłkarzy. Nie każdy dobrze radzi sobie ze stresem. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze wiele meczów. Można odrobić stratę - zakończył 46-letni szkoleniowiec.

Przeczytaj również