Biathlon: Legendarny trener szokuje

Biathlon: Legendarny trener szokuje
A.Savin, wikicommons
Wolfgang Pichler apeluje o ponowne przebadanie próbek krwi pobranych podczas mistrzostw świata w 2008 roku. Jego zdaniem doping był wówczas wśród kilku reprezentacji czymś powszechnym.
Pichler, który powrócił do kierowania biathlonem w Szwecji, a przed igrzyskami w Soczi spędził kilka lat trenując Rosjanki, nie ma wątpliwości, że gdyby ponownie przebadać próbki z lat ubiegłych to na jaw wyszłoby wiele niepokojących faktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Pod względem dopingu najgorsze były lata 1997-2000, ale bardzo wiele złego wydarzyło się też od 2006 roku do 2009 roku. Należałoby powtórzyć testy z tamtego okresu. Wiem, że sporo dopingu było podczas mistrzostw świata w Ostersund. Stężenia hemoglobiny we krwi były wówczas naprawdę wysokie. Otwórzmy próbki jeszcze raz, wtedy zobaczymy prawdę - powiedział Pichler telewizji NRK.
Na potwierdzenie słów niemieckiego trenera warto przytoczyć suche fakty - na dwanaście indywidualnych medali aż siedem padło łupem biathlonistek, które w kolejnym sezonie zostały zdyskwalifikowane za doping. Co ciekawe Jekaterina Jurjewa, Albina Achatowa i Oksana Chwostenko nigdy nie zostały pozbawione tych sukcesów. Podobnie zresztą jak Dmitrij Jaroszenko, który zdobył złoto w sztafecie męskiej i brąz w sztafecie mieszanej.
Pichler ma wątpliwości czy Międzynarodowej Unii Biathlonu zależy na tym, żeby rozliczyć przeszłość.
- Nie możemy mówić wyłącznie o dopingu w Rosji. Jestem przekonany, że przed 2010 rokiem wiele reprezentacji stosowało doping - dodał.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu o międzynarodowe śledztwo w sprawie dopingu w biathlonie apelował prezes Norweskiego Związku Biathlonu Tore Boygard. Jego zdaniem raport WADA i zawieszenie rosyjskich lekkoatletów przez IAAF powinno być początkiem okresu rozliczeń również w innych dyscyplinach sportowych. Uważa on, że dochodzenie w biathlonie może ujawnić więcej niż już zostało udowodnione. Prezydent IBU Anders Besseberg nie wykluczył, że takie śledztwo zostanie wszczęte.
Źródło: biathlon.pl

Przeczytaj również