Bilić: Dwie kontrowersyjne decyzje sędziego miały wpływ na wynik

Szkoleniowiec West Hamu United, Slaven Bilić, nie miał wątpliwości, że dwie kluczowe decyzje sędziego zdecydowały o losach niedzielnego starcia z Manchesterem United w ćwierćfinale Pucharu Anglii.


Dalsza część tekstu pod wideo
Menadżer Młotów domagał się rzutu karnego dla swojej ekipy, a także anulowania bramki, którą zdobył Anthony Martial. - To zawsze są trudne sytuacje, a ja nie chcę sprowadzać tego starcia do rozmowy o kontrowersjach. Nie ukrywam jednak, że było ich kilka, szczególnie przy ewentualnych zagraniach ręką - mówił trener. Uważam, że w rzeczywistości rywalom nie należał się rzut karny.


- Dwie najbardziej istotne decyzje w tym spotkaniu to rzut karny za faul na Payecie oraz sytuacja bramkowa. Uważam, że każdy przyzna, że to powinna być "jedenastka". Rojo wykonał wślizg i podjął ogromne ryzyko. Być może nie było to brutalne wejście, ale kwalifikowało się jako faul. Potem przy wyrównaniu sfaulowano naszego bramkarza, ale sędziemu było trudno to dostrzec. Piłka nie była nawet blisko Schweinsteigera - dodał Bilić. 


- Gdyby nie doszło do tego kontaktu, to bramka by nie padła. Był to trudny mecz dla sędziego i dlatego nie mam do niego pretensji - zapewnił Chorwat.

Przeczytaj również