Boniek broni Nawałki. "Nie zgadzam się z jego krytykami"

Boniek broni Nawałki. "Nie zgadzam się z jego krytykami"
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Zbigniew Boniek skomentował początek eliminacji mistrzostw świata w wykonaniu reprezentacji Polski. Prezes PZPN broni Adama Nawałki za prowadzenie drużyny podczas spotkania z Kazachstanem.


Dalsza część tekstu pod wideo
Reprezentacja Polski zaliczyła falstart w eliminacjach mistrzostw świata. Biało-czerwoni tylko zremisowali w wyjazdowym meczu z Kazachstanem 2:2. Stało się tak, choć nasza drużyna po pierwszej połowie prowadziła już 2:0. Po przerwie w kilka minut dała sobie strzelić dwa gole.


- Wynik nas boli. Wszystkich, nie tylko piłkarzy - mówi Boniek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą.


- Wystarczyło 20 minut zaćmienia, żeby zaprzepaścić wszystko. O pychę bym nikogo nie podejrzewał, natomiast niewykluczone, że po golu Roberta pomyśleli, że będzie już spokojnie. Przeliczyli się - dodaje prezes  PZPN.


Sporo mówi się o warunkach, w jakich rozgrywane było to spotkanie. Na stadionie w Astanie jest sztuczna murawa, co - według wielu komentatorów - mogło utrudnić grę nieprzyzwyczajonym do takiej nawierzchni Polakom.


- Zwracam uwagę, że drużyna Astany na tym samym stadionie nie przegrała w poprzedniej Lidze Mistrzów ani razu. Zremisowała i z późniejszym finalistą Atletico, i z Galatasaray, i z Benficą - przypomina Boniek.


Po meczu media krytykowały Adama Nawałkę za brak reakcji na boiskowe wydarzenia. Selekcjoner, podobnie jak na EURO 2016, zwlekał z dokonaniem zmian. W Kazachstanie zrobił tylko jedną - w końcówce meczu za Bartosza Kapustkę na boisku pojawił się Karol Linetty. Czy selekcjoner popełnił błąd nie wprowadzając na boisko innych graczy? 


- Stanowczo się nie zgadzam. A może trener uważał, że Teodorczyk nie tyle jest słaby, co nie zdążyłby się tak szybko przyzwyczaić do murawy? A może nie lubi za dużo mieszać w składzie, bo uważa, że gracze będący na boisku sobie poradzą? Przecież wiemy, jaki jest selekcjoner. I na razie nie narzekaliśmy na efekty jego pracy - komentuje Boniek.


Polacy kolejne mecze w eliminacjach zagrają w październiku. Ich rywalami będą reprezentacje Danii i Armenii. Oba spotkania odbędą się na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Przeczytaj również