Bramkarz Lecha: Na pewno nie czuję się bohaterem

Bramkarz Lecha: Na pewno nie czuję się bohaterem
Dziurek/Shutterstock
Cieszę się, że wygraliśmy z Ruchem. Szczególnie dlatego, że na mecz przyjechała moja rodzina ze Słowacji. Dziękuję chłopakom, że walczyli do końca – powiedział w swoim ostatnim wywiadzie bramkarz Lecha Poznań, Matus Putnocky.


Dalsza część tekstu pod wideo
Były gracz MFK Ruzomberok w bieżącym sezonie LOTTO Ekstraklasy rozegrał cztery spotkania. Puścił w nich dwie bramki. Dwa razy schodził z boiska z czystym kontem. We wszystkich meczach na placu gry przebywał w pełnym wymiarze czasowym. 


Cieszę się, że wygraliśmy z Ruchem. Szczególnie dlatego, że na mecz przyjechała moja rodzina ze Słowacji. Dziękuję chłopakom, że walczyli do końca. Dzięki ich zaangażowaniu wygraliśmy i było to zwycięstwo zasłużone – przyznał 31-latek, cytowany przez "lechpoznan.pl".


Bardzo się cieszę z dobrej reakcji kolegów. Po stracie bramki szybko się podnieśliśmy i zdobyliśmy dwie bramki – zaznaczył były golkiper Ruchu Chorzów.


Mam nadzieję, że będę jeszcze bronił karne Lechowi. Na pewno nie czuję się bohaterem. Szczęście przynieśli mi rodzice, bo pierwszy raz pojawili się w Poznaniu i oglądali mój mecz w nowym klubie – dodał.

Przeczytaj również