Brud, robactwo i brak wody. Polacy narzekają na warunki we wiosce olimpijskiej

Brud, robactwo i brak wody. Polacy narzekają na warunki we wiosce olimpijskiej
facebook
Pierwsi reprezentanci Polscy są już w Rio de Janeiro. Warunki we wiosce olimpijskiej mocno ich zaskoczyły. Negatywnie.


Dalsza część tekstu pod wideo
Podczas igrzysk olimpijskich sportowcy zakwaterowani są razem - mieszkają w specjalnie przygotowanej wiosce. W Rio de Janeiro może w niej zamieszkać łącznie nawet kilkanaście tysięcy osób. Sama stołówka ma jednocześnie przyjąć 6 tysięcy ludzi.


Pierwsze doniesienia są jednak niepokojące. Reprezentanci Polski, którzy są już w Brazylii, narzekają na brud i brak wody, a całość ilustrują zdjęciami z porządków. Sprzęt pożyczyły im sprzątaczki. 


"Jestem już w wiosce! Pierwsze wrażenie Brazylii super, ale niestety po wejściu do pokoju słabo. Brudno, plamy po farbie, wody w łazience nie ma, łóżka brudne, pościel w szafie byle jak walnięta i nie wiem czy czysta, ale hitem jest brak okna w kuchni..." - napisał na Facebooku wioślarz Miłosz Jankowski.




Rozczarowany jest też jego kolega z wioślarskiej reprezentacji Artur Mikołajczewski.


"Wszystko na pierwszy rzut oka piękne, ładne, wysokie nowe wieżowce ładnie przygotowana wioska jednak to co zastaliśmy wewnątrz budynku to jest powiem delikatnie tragedia. Po prostu brud i syf oraz stan wskazujący na pośpiech pracownikow wykańczających pokoje, na ta chwile borykamy się z wszędobylskim kurzem oraz miedzy innymi nie działającą toaletą... Na dodatek do wczoraj nie było nawet łóżek które sami organizatorzy przyznali przywieźli na szybko abyśmy mogli odpocząć... Tylko średnio na brudnym materacu i bez pościeli" - relacjonuje polski wioślarz.




Na warunki narzekają nie tylko reprezentanci Polski. Ekipa Australii zrezygnowała z mieszkania we wiosce olimpijskiej. Z kolei w jednym z pokojów zajmowanych przez reprezentację Nowej Zelandii... spadł sufit.
Źródło: facebook

Przeczytaj również