Brutalny nokaut. Szpilka na deskach w 9. rundzie [VIDEO]

Walce towarzyszyło sporo emocji i słownych przepychanek. Do pierwszego starcia doszło jeszcze przed wejściem do ringu - obaj zawodnicy skoczyli do siebie na tarasie widokowym nowego World Trade Center. Szarpanina zwiastowała ostrą walkę.

Szpilka nie przestraszył się Wildera. Nasz pięściarz dobrze rozpoczął pojedynek, był aktywny i starał się atakować. Boksował odważnie i agresywnie. Nieźle radził sobie też w defensywie - zachowywał czujność, a dzięki swojej ruchliwości sprawiał dużo problemów Amerykaninowi. Sędziowie zauważyli jego dobrą postawę - jednogłośnie punktowali jego zwycięstwo w drugiej rundzie.

Później do głosu doszedł Wilder. Polak z kolejnymi rundami wyraźnie zaczął tracić siły. Opuszczał ręce coraz niżej, co narażało go na potężne uderzenia. Wilder kilka razy trafił go potężnymi prawymi prostymi. Pod koniec ósmej rundy Szpilka dał się zepchnąć do defensywy.

Walka zakończyła się w dziewiątej rundzie. Szpilka chciał zaatakować lewym sierpem, ale za bardzo się odsłonił, co wykorzystał jego rywal. Wilder trafił idealnie - po jego potężnym prawym prostym z pełnego zamachu Szpilka padł jak rażony piorunem. Sytuacja wyglądała dramatycznie, bo Polak długo leżał na deskach nieprzytomny i ocknął się dopiero po kilku minutach. Halę opuścił na noszach i od razu został przewieziony do szpitala.

To kolejna nieudana walka polskiego boksera o mistrzostwo świata zawodowców w wadze ciężkiej. Wcześniej cztery razy próbował Andrzej Gołota, a po razie Albert Sosnowski, Tomasz Adamek i Mariusz Wach. 

Wilder obronił pas mistrzowski WBC już po raz trzeci. Tytuł wywalczył wygrywając z Bermanem Stivernem, a potem bronił go zwyciężając z Erikiem Moliną i Johannem Duhaupasem.