Burliga: Podbeskidzie musi przegrać czwarty raz z rzędu

Burliga: Podbeskidzie musi przegrać czwarty raz z rzędu
ASInfo (gracze Jagi w niedawnym starciu ze Śląskiem)
- Odpokutowałem już swoje kartki i jestem gotowy do gry. Jeśli uda mi się wrócić do składu już w najbliższym meczu, to na pewno dam z siebie wszystko, żeby pomóc drużynie – przekonuje defensor Jagiellonii Łukasz Burliga w rozmowie z oficjalną witryną białostoczan.


Dalsza część tekstu pod wideo


Na pewno w piłce ciężko przewidzieć, co się wydarzy. W poprzednim meczu z Podbeskidziem nie graliśmy tak źle, jak wskazuje wynik. Mieliśmy swoje sytuacje, ale nic nie chciało wpadać, mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Musimy być skuteczniejsi i unikać głupich wpadek pod własną bramką –




Na pewno ma to jakiś wpływ. Nikt nie chciałby się znaleźć w ich sytuacji. Jesteś w pierwszej ósemce, już możesz planować walkę o puchary, a nagle okazuje się, że ewentualna porażka w Białymstoku może znacznie przybliżyć cię do spadku z ligi. Naprawdę trudna sytuacja. W stu procentach im to nie pomogło. My natomiast musimy skupić się na sobie i maksymalnie wykorzystać swoje atuty. Jeśli Podbeskidzie przegrało trzy mecze pod rząd, to teraz musi przegrać czwarty, bo gra w Białymstoku z Jagiellonią




- Cała drużyna musi zagrać solidnie w defensywie. Musimy być blisko siebie i być agresywni. Przy tym nie możemy zapominać o stwarzaniu kolejnych sytuacji. W zasadzie stwarzamy je sobie w każdym meczu w znacznej ilości, może poza ostatnim spotkaniem z Górnikiem, ale musimy poprawić wykończenie. Pracowaliśmy nad tym w tym tygodniu więc miejmy nadzieję, że w końcu trafi nam się taki mecz, że kilka tych okazji wykorzystamy

Przeczytaj również