BVB miażdży Tottenham. Dlaczego Pochettino wystawił rezerwowy skład?

Borussia Dortmund rozbiła na własnym stadionie Tottenham Hotspur 3:0 w 1/8 finału Ligi Europy.


Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem dominacji niemieckiego zespołu. Goście, występujący w mocno rezerwowym składzie, nie potrafili poradzić sobie z atakami BVB. Już w siódmej minucie Erik Durm mógł pokonać Hugo Llorisa, ale uderzył niecelne. Chwilę później swoją szansę miał Pierre-Emerick Aubameyang. Za moment golkiper gości ratował skórę swoim kolegom świetną interwencją przy strzale Henricha Mchitarjana. 


Borussia Dortmund wreszcie dopięła swego i w 30 minucie Hugo Lloris w końcu musiał wyjmować piłkę z siatki. Pierre-Emerick Aubameyang pokonał Francuza uderzeniem głową po dośrodkowaniu Marcela Schmelzera.


W 37 minucie mogło być 2-0, lecz Marco Reus minimalnie chybił, wykonując rzut wolny. Do końca pierwszej odsłony nie padły już żadne bramki. Warto zwrócić uwagę, że znakomicie spisał się w niej Łukasz Piszczek, który kilkakrotnie bardzo udanie atakował prawym skrzydłem, oddał ponadto strzał na bramkę rywali i popisał się bardzo dobrym podaniem do Erika Durma w końcówce pierwszej partii.


Druga połowa to również dominacja gospodarzy, tym razem udokumentowana zdobyciem dwóch bramek. W 61 minucie Neven Subotić po dośrodkowaniu z lewego skrzydła zgrał piłkę do Marco Reusa, a ten umieścił ją w siatce. Dziewięć minut później piękną, trójkową akcję Aubameyang-Castro-Reus zakończył ten ostatni i było już 3:0 dla Niemców.


Borussia Dortmund bez większych problemów pokonała Tottenham Hotspur. Po meczu można się jedynie zastanawiać, dlaczego menedżer "Kogutów", Mauricio Pochettino, wystawił tak mocno rezerwowy skład. Gospodarze dzisiejszego spotkania po tak okazałym zwycięstwie są już o krok od awansu do ćwierćfinału Ligi Europy.

Przeczytaj również