"Byłbym zdesperowany, żeby zatrzymać Hazarda"

Graeme Le Saux, były piłkarz Chelsea i reprezentant Anglii, stwierdził, że "The Blues" muszą zrobić wszystko, żeby zatrzymać w klubie Edena Hazarda. Przyznał ponadto, że Diego Simeone sprawdziłby się w roli menedżera Chelsea.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Jeśli uda się go doprowadzić do takiego samego nastroju, w jakim był w poprzednim sezonie, to wtedy jest kimś wyjątkowym, kimś kto robi różnicę - mówił o belgijskim gwiazdorze Anglik cytowany przez angielski dziennik "The Independent".


- Widziałem go w tym sezonie wiele razy i wiem, że nie jest w najlepszej formie, ale nie odpowiada za to jego wydajność, postawa czy pewność siebie. Będąc naprzeciw bramki, po prostu uderza głową w ścianę i nie może niczego strzelić, a to ma ogromny wpływ na jego grę - stwierdził były zawodnik Chelsea.


- Sądzę, że jest to wyjątkowy talent i jeśli byłbym na miejscu Guusa Hiddinka, to każdego dnia rozmawiałbym z nim, by upewnić się, że ma wszystko, czego chce. Nie chodzi mi o to, żeby go rozpieszczać, ale jeśli udałoby się go przywrócić do formy, to wtedy cały zespół od razu się zmienia. On jest tak ważny. Byłbym więc absolutnie zdesperowany, żeby zatrzymać Hazarda - podkreślił Graeme Le Saux.


Były reprezentant Anglii odniósł się również do pomysłu zatrudnienia latem tego roku w roli trenera Diego Simeone. - To fantastyczne czego dokonał w Atletico. Pracuje w trudnej lidze, zdominowanej przez dwa kluby, a mimo to potrafił ze swoim składem odciąć się od mentalności słabeuszy - powiedział.


- To zadziorny zespół, który nie da się zastraszyć. Patrzę na niego i widzę trenera, którego akcje wzrosły w przeciągu ostatnich czterech lat i sądzicie, że w Chelsea jak by to wyglądało? On wpadł Chelsea w oko, ale to samo mogę powiedzieć o wielu innych szkoleniowcach - przyznał Le Saux.

Przeczytaj również