Lech ma następcę Urbana. To były reprezentant Chorwacji

O zmianie trenera w Lechu mówiło się już od kilka tygodni. Do pracy w Poznaniu przymierzano głównie zagranicznych szkoleniowców. W mediach pojawiały się nazwiska Czecha Radoslava Latala, Rumuna Eduarda Iordanescu, czy Słowaka Adriana Guli. Następcą zwolnionego w poniedziałek Jana Urbana zostanie jednak Nenad Bjelica.

45-letni Chorwat w czasach piłkarskiej kariery był ofensywnym pomocnikiem. Grał m.in. w Betisie Sewilla, Las Palmas, Kaiserslautern i Admirze Wacker. Jego partnerami w tych klubach byli Polacy - Wojciech Kowalczyk, Kamil Kosowski, Tomasz Kłos, Tomasz Iwan, Adam Ledwoń i Grzegorz Szamotulski. Bjelica ma też w dorobku występy w reprezentacji Chorwacji na EURO 2004. Łącznie zagrał w niej dziewięć razy.

Bjelica rozpoczął trenerską karierę w Austrii, gdzie po zakończeniu kariery objął FC Karnten. Wypromował się dzięki świetnym wynikom osiąganym w Wolfsberger AC, który w nieco ponad trzy lata poprowadził z trzeciego szczebla rozgrywek aż do europejskich pucharów. Stamtąd trafił do Austrii Wiedeń, z którą w sezonie 2013/14 awansował do Ligi Mistrzów. W fazie grupowej jego drużyna z pięcioma punktami zajęła ostatnie miejsce w grupie. Chorwat pożegnał się z Austrią jeszcze przed zakończeniem rozgrywek. Później pracował w drugoligowej włoskiej Spezii. Od listopada 2015 był bezrobotny.

Razem z Bjelicą, który wzoruje się na Diego Simeone, do Lecha przyjdzie Rene Poms. 41-letni Austriak będzie asystentem nowego trenera "Kolejorza".