Cezary Kucharski apeluje do prezesa PZPN. Ostrzega przez Lewandowskim. "Zalecałbym ostrożność"

Trwający od lat konflikt pomiędzy Cezarym Kucharskim i Robertem Lewandowskim, choć trafił do sądu, ostatnimi czasy zyskał drugie życie w przestrzeni publicznej. W wywiadzie udzielonym przez gracza Barcelony dla Meczyków i Eleven Sports przedstawione zostały nowe informacje.

- Gdy powiedziałem Czarkowi, że się rozstajemy, zaczął mi grozić. Kiedy zrealizował próbę szantażu, dopiero wtedy użyłem tego, broniąc się. Jak ktoś atakuje, nie tylko ciebie, ale całą twoją rodzinę i przygotowuje się, żeby medialnie cię zniszczyć, to musisz się bronić. Jaką inną miałem opcję? Nie miałem żadnej innej – tłumaczył napastnik "Dumy Katalonii".

W poniedziałek były agent kapitana reprezentacji Polski odpowiedział na słowa Lewandowskiego. W obszernym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych zarzucił reprezentantowi Polski kłamstwo, o czym pisaliśmy TUTAJ.

- Lewandowski kłamie, że zaczął mnie nagrywać w związku z rozstaniem piłkarz-menadżer… Jak to ma zwyczaju perfidny manipulant zapomina o faktach, a dziennikarze nie chcą, nie potrafią go przycisnąć… Nasze zakończenie współpracy nastąpiło w lutym 2017 w 2 miesiące po podpisaniu kontraktu z Bayernem, a nagrywał mnie w związku z rozliczeniami wspólnych biznesów - napisał Cezary Kucharski.

Na tym internetowa ofensywa byłego agenta Roberta Lewandowskiego się jednak nie kończy. W kolejnym wpisie zaapelował on do Cezarego Kuleszy, przestrzegając go przed "Lewym".

- Prezesowi PZPN i piłkarzom reprezentacji Polski w obecnej sytuacji zalecałbym ostrożność w komunikacji z Robertem Lewandowskim i jego otoczeniem. Z ostrożności prosiłbym, aby telefon zostawiał gdzieś z boku - przekazał Kucharski.