"Chciałem go zatrzymać". Trener Interu zabrał głos ws. Romelu Lukaku. Skomentował zamieszanie wokół Belga

Finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów w starciu z zespołem Jose Mourinho nie mieli łatwej przeprawy. Przez długi czas w Mediolanie utrzymywał się bezbramkowy remis, ale w końcówce gola na wagę trzech punktów strzelił Marcus Thuram.

- Gra przeciwko Romie nie była łatwa. Oni bronili się bardzo dobrze, ale pozostaliśmy cierpliwi, dojrzali i mieliśmy czyste głowy - powiedział Inzaghi przed kamerami "DAZN".

- Atmosfera na San Siro zawsze jest wyjątkowa. Oczywiście dzisiaj bardziej to czuliśmy, ale kiedy gra się tu przeciwko Romie, Milanowi, Cagliari czy komukolwiek innemu, atmosfera zawsze jest magiczna - podkreślił.

Przed meczem kibice Interu nastawiali się na głośne przywitanie Romelu Lukaku. Inzaghi przyznał, że starał się odciąć od całego zamieszania. Nie ukrywał, iż latem liczył na pozostanie snajpera w Mediolanie.

- Zespół odizolował się od tego wszystkiego, pracowaliśmy nad taktyką, bo Roma to nie tylko Romelu Lukaku. Widziałem drużynę, która była skupiona na grze, strzeliła gola w 82. minucie i odniosła zasłużone zwycięstwo - ocenił.

- Już latem wyraziłem swoje przemyślenia ws. Lukaku. Wszyscy wiedzą, co zrobiłem, aby sprowadzić go tu z powrotem i co byłem gotowy zrobić, by go zatrzymać. Każdy dokonuje w życiu wyborów, on podjął swoją decyzję. Ja zawsze wybieram dobro Interu, a nie poszczególnych zawodników - zakończył.