Ciężki trening i przemiana Linetty'ego. "Waga poszła w górę, ale nie w brzuszek"

- Waga poszła w górę, ale w mięśnie, nie w brzuszek. W Italii trenuje się ciężej. Chodziłem na siłownię, ćwiczyłem i górę, i nogi. Przez pierwsze dwa tygodnie ledwie chodziłem po schodach - tak pomocnik Sampdorii opisuje pracę nad swoim ciałem. - W klubie mamy fajną maszynę do rozciągania dynamicznego mięśni. Podpatruję też, jak ćwiczą koledzy - dodał Linetty.

Linetty ostatni raz w reprezentacji młodzieżowej zagrał ponad trzy lata temu, jednak jest pewien, że dostosuje się do systemu gry kadry. - Znam styl trenera Dorny, pracowałem z nim w juniorskich reprezentacjach, będę musiał się szybko wkomponować. Wciąż jednak mam tu kolegów z Lecha i juniorskich kadr - dodał.

Były zawodnik Lecha Poznań w wywiadzie dla Gazety Wyborczej nie ukrywa, że przyjechał wspomóc kadrę w walce o złoto młodzieżowych Mistrzostw Europy. Dodaje, że napędzają go marzenia, a medal jest jednym z nich. Czy mu się uda je osiągnąć? Pierwszy mecz Polacy rozegrają już w najbliższy piątek z Słowacją. Start spotkania o 20:45.