Conte: Chiński rynek transferowy jest zagrożeniem dla wszystkich drużyn na świecie

Conte: Chiński rynek transferowy jest zagrożeniem dla wszystkich drużyn na świecie
Marco Iacobucci EPP/Shutterstock
Zdaniem Antonio Conte chińskie kluby, które przeznaczają coraz większe pieniądze na nowych piłkarzy oraz ich kontrakty, mogą stanowić zagrożenie dla wszystkich drużyn na świecie.


Dalsza część tekstu pod wideo
Wkrótce do chińskiego Szanghaj SIGP przeniesie się pomocnik "The Blues", Oscar. Będzie to najprawdopodobniej kolejny rekord transferowy tamtejszej ligi - mówi się, że chiński klub ma wyłożyć na Brazylijczyka ponad 60 milionów funtów. Sam pomocnik ma pobierać 400 tysięcy funtów tygodniowo. Takie sumy niepokoją Antonio Conte, który nie chciał zdradzić, jak wygląda obecnie sytuacja jego podopiecznego.


- Nie wiem, jak się w tej chwili dokładnie mają sprawy, ale w odpowiednim momencie o wszystkim się dowiecie. Teraz musimy czekać - mówił o ewentualnym transferze Oscara cytowany przez BBC Sport.


Chińskie kluby przed początkiem nowego sezonu na nowych zawodników wydały około 200 milionów funtów. Na przełomie stycznia i lutego w ciągu dziesięciu dni trzykrotnie pobiły rekord transferowy tamtejszej ligi - Jiangsu Suning pozyskało za ponad 38 mln funtów Alexa Teixeirę oraz za 25 mln Ramiresa, a Guangzhou Evergrande kupiło za 31 mln Jacksona Martineza. W czerwcu natomiast Szanghaj SIGP wywindowało rekord do 46 milionów funtów - tyle wydało na Hulka.


- Chiński rynek transferowy jest zagrożeniem dla nas wszystkich, dla wszystkich klubów, nie tylko dla Chelsea - uważa Antonio Conte.


- Musimy jednak koncentrować się na naszej pracy, a nie na Chinach, gdzie są ogromne pieniądze i na tym, że mogą zabrać tam któregoś z piłkarzy - dodał.


- Sądzę, że Premier League jest fantastyczna i gra właśnie w tej lidze, to honor i wielka okazja. Należy być dumnym, występując w tych rozgrywkach, ponieważ w tej chwili to najlepsza liga na świecie. I właśnie dlatego nie przejmowałbym się jednak za bardzo klubami z Chin - zaznaczył włoski menedżer.


Opiekun "The Blues" odniósł się także do najbliższego rywala jego zespołu, Crystal Palace. - Wszyscy wiemy, że to są derby Londynu. To będzie ciężkie spotkanie, przeciwko bardzo dobrej drużynie. Oni na razie nie mają dobrej pozycji w lidze, ale mają bardzo dobry skład - ocenił.


- Kontynuujemy naszą pracę i chcemy być jeszcze lepsi. Nie ma jednak drużyny, której nie można pokonać. Dla nas jest to teraz trudna sytuacja, ponieważ rywale grający z nami nie mają nic do stracenia - zakończył.

Przeczytaj również