Dawid Kudła: Nadal jesteśmy w czołówce

Dawid Kudła: Nadal jesteśmy w czołówce
asinfo
31. kolejkę ekstraklasowych zmagań otworzyło spotkanie Pogoni z Ruchem, które zakończyło się wynikiem 1:1. - Jesteśmy nadal w czołówce i tego, mam nadzieję, będziemy się trzymać – powiedział po ostatnim gwizdku Dawid Kudła.


Dalsza część tekstu pod wideo
Po piątkowym spotkaniu Pogoń wyrównała dotychczasowy rekord remisów w ekstraklasie (w sezonie 13/14 Pogoń także zremisowała 17 spotkań). – Taki jest sport. Szkoda, że nie udało nam się zwyciężyć, bo graliśmy o trzy punkty. W drugiej połowie było to widać. Przespaliśmy pierwszą połowę ewidentnie. Szkoda, że nie udało nam się zdobyć drugiej bramki, bo po odrobieniu strat staraliśmy się iść za ciosem i wykorzystać stworzone sytuacje – podsumował na gorąco „Kudi cytowany przez oficjalną stronę Dumy Pomorza. 


Chorzowianie oddali w sumie trzy strzały, po których padła jedna bramka dla drużyny gości. – Ruch wyszedł z kontrą. Cały mecz grali na stojąco . Byli nastawieni na kontrę i udało im się tak strzelić bramkę. Hanzel pociągnął akcję, którą można było przerwać. Nie udało się. Trudno, taki jest sport. Walczymy dalej. Nie róbmy tragedii. Jesteśmy nadal w czołówce i tego, mam nadzieję, będziemy się trzymać – dodał bramkarz Pogoni. 


Wyszliśmy na drugą połowę bardziej ofensywnie. Przeszliśmy na trzech obrońców i to przyniosło efekt, bo zdobyliśmy bramkę. Zabrakło nam koncentracji na początku spotkania. Ruch miał swoją okazję, którą wykorzystał. Ja mam zawsze założenie, że gdzie byśmy nie jechali, to tylko z jednym celem: zawsze pokazać dobry futbol i zwyciężyć - podsumował swoją wypowiedź podopieczny Czesława Michniewicza.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również