Del Bosque tłumaczy się z zaskakujących powołań: Nie chcemy piłkarzy, którzy nie są w najlepszej formie fizycznej

W kadrze Hiszpanii na turniej we Francji zabrakło m. in. Diego Costy, Fernando Torresa, Juana Maty, Santiego Cazorli czy Javiego Martineza. Powołani zostali natomiast tak młodzi zawodnicy, jak Saul Niguez czy Lucas Vazquez. Na liście znalazło się łącznie 25 nazwisk. Do końca maja Del Bosque będzie musiał zrezygnować z dwóch graczy.

- Musieliśmy ocenić wszystkie sytuacje. Przede wszystkim nie chcieliśmy być obarczeni piłkarzami, którzy nie są w najlepszej formie fizycznej. Posiadamy już dwóch niepewnych zawodników, jak David Silva czy Lucas Vazquez. Mamy jednak nadzieję, że będą do naszej dyspozycji - przyznał Hiszpan cytowany przez serwis football-espana.net.

- Jeśli mielibyśmy w kadrze Cazorlę oraz Alcacera, to musielibyśmy zrezygnować z kolejnych dwóch piłkarzy, a ci włożyli w to ogromny wysiłek, by tutaj być. Cazorla przez pięć miesięcy leczył uraz, więc uznaliśmy, że decyzja o powołaniu nie byłaby najlepsza - stwierdził.

- Kiedy powołujemy kogoś po tak intensywnym okresie, to musimy mu ufać. Szukamy ludzi, którzy są w najlepszej kondycji - zapewnił selekcjoner.

- Boli, gdy trzeba zostawić takich piłkarzy jak Mata czy Gaspar, ale musieliśmy podjąć takie decyzje. Kiedy mieliśmy jakieś wątpliwości, zastanawialiśmy się nad tym, co będzie najbardziej praktycznym rozwiązaniem - wyjaśniał Vicente del Bosque.

- Wybieranie każdego składu zawsze jest trudne i skompilowane. Byłem już w takiej sytuacji wielokrotnie i wiem, jak to jest zostać pominiętym. Zawsze mam to na uwadze, gdy wybieram skład - tłumaczył hiszpański trener.