Dlaczego Chelsea zdobyła mistrzostwo? Oto pięć najważniejszych powodów

Dlaczego Chelsea zdobyła mistrzostwo? Oto pięć najważniejszych powodów
Oleksandr Osipov / shutterstock.com
Chelsea odzyskała mistrzostwo Anglii. Co zadecydowało o sukcesie drużyny Antonio Conte? Oto pięć najważniejszych powodów według dziennikarzy magazynu "FourFourTwo".


Dalsza część tekstu pod wideo
1. MISTRZOWSKIE POSUNIĘCIE CONTE


Sezon dla Chelsea tak naprawdę rozpoczął się 24 września o 19:15. Po pierwszej połowie drużyna Conte przegrywała w derbach Londynu z Arsenalem aż 0:3. Włoch wiedział, że tego meczu nie wygra. Wiedział też, że musi coś zmienić, by odnieść sukces w całym sezonie.


Conte dokonał przewrotu w taktyce. Porzucił preferowane na początku sezonu ustawienie 4-2-4 na rzecz 3-4-3. Efekty przyszły od razu. Chelsea wygrała trzynaście ligowych meczów z rzędu i rozsiadła się na fotelu lidera Premier League. Nie opuściła go już do końca sezonu.


Plan na grę to jedno, jego wykonawcy to drugie. Chelsea nie miała obowiązków związanych z grą w europejskich pucharach, więc mogła całkowicie skupić się na grze w lidze. Conte to wykorzystał i nie mieszał w podstawowej jedenastce. Aż trzynaście razy Chelsea rozpoczynała mecz w takim składzie: Courtois - Azpilicueta, David Luiz, Cahill - Moses, Kante, Matić, Alonso, Pedro, Costa, Hazard. Przydał się też uśmiech fortuny. Najważniejszych graczy "The Blues" omijały bowiem kontuzje.


Ten sezon Premier League reklamowano jako starcie wybitnych trenerów. Mistrzostwo musi smakować Conte tym lepiej, że już w pierwszym sezonie w Anglii zdecydowanie pokonał tak wielkich fachowców jak Josep Guardiola, Jose Mourinho, Arsene Wenger, Juergen Klopp, czy Mauricio Pochettino.


2. TRANSFER N'GOLO KANTE


Bilans Francuza w Premier League jest imponujący. Dwa sezony, dwa kluby, dwa mistrzostwa. W lidze rozegrał 70 meczów, 54 zakończyły się zwycięstwami jego drużyny.


Ściągnięcie Kante z Leicester okazało się jednym z najlepszych transferów tego sezonu. Conte zyskał niezwykle pracowitego piłkarza, króla odbiorów, który swoją ruchliwością daje drużynie olbrzymie możliwości w defensywie i ataku. Jego grę docenili rywale z boiska - uznali reprezentanta Francji za najlepszego piłkarza całego sezonu. Kante zasłużył na ten tytuł.


3. WIELKA FORMA EDENA HAZARDA I DIEGO COSTY


Nie byłoby mistrzostwa Chelsea, gdyby Conte nie odbudował formy Hazarda. Belg po kompletnie nieudanym poprzednim sezonie znów zaczął czarować. W lidze strzelił dla Chelsea aż piętnaście goli - to jego najlepszy wynik w Anglii. Znów grał tak, że jego nazwisko zaczęto wymieniać wśród najlepszych piłkarzy świata, a powracające plotki o transferze do Realu miały wreszcie uzasadnienie w jego formie.


Nie byłoby też mistrzostwa Chelsea, gdyby Conte nie okiełznał trudnego charakteru Diego Costy. Mniej mówiło się o jego wybrykach, więcej o strzelanych golach. A tych reprezentant Hiszpanii uzbierał już dwadzieścia. Bez skuteczności Costy nie byłoby serii trzynastu zwycięstw Chelsea, która w perspektywie całego sezonu okazała się kluczowa dla losów mistrzostwa. 28-letni snajper ustrzelił wtedy dziewięć goli i zaliczył cztery asysty.


4. NOWY LIDER OBRONY


Czas Johna Terry'ego w Chelsea dobiega końca. Doświadczony obrońca oglądał mecze głównie z ławki rezerwowych, na boisko wychodził bardzo rzadko, a klub w końcu ogłosił, że nie przedłuży jego wygasającego kontraktu.


Obrona Chelsea zyskała nowego lidera. I to w osobie piłkarza, którego nikt nie typowałby do takiej roli. Gdy latem ubiegłego roku Chelsea wykupiła Davida Luiza z PSG za 35 mln euro, to wielu ekspertów i kibiców mogło powątpiewać w sens takiego ruchu. Był to jednak kolejny transferowy strzał w dziesiątkę. Brazylijczyk stał się twardym, zdyscyplinowanym i - co najważniejsze - bezbłędnym stoperem. W trakcie całego sezonu nie popełnił żadnego błędu, który zakończyłby się golem dla rywali.  


5. ODRODZENIE VICTORA MOSESA


Przed sezonem trudno było uwierzyć, że Moses może stać się jednym z najważniejszych graczy Chelsea. W trzech poprzednich sezonach żaden z menedżerów "The Blues" nie widział reprezentanta Nigerii w składzie. Moses krążył więc po Premier League: najpierw został wypożyczony do Liverpoolu, potem do Stoke, a w końcu do West Hamu.


Conte potrafił z niego wydobyć wszystko, co najlepsze. Włoch okazał Mosesowi zaufanie, ustawił go na prawym wahadle, a ten odpłacił mu się dobrą grą. To z pewnością jeden z cichych bohaterów tego sezonu Chelsea.

Przeczytaj również