Drygas: Kamień spadł nam z serca

Drygas: Kamień spadł nam z serca
Dziurek / Shutterstock.com
- Jest lepiej i mam nadzieję, że będzie tak dalej. Tak to bywa, że nie zawsze od początku jest zgodnie z planem, ale myślę, że coraz lepiej się rozumiemy z chłopakami i widać to w naszej grze – mówił po meczu ze Słoniami Kamil Drygas.


Dalsza część tekstu pod wideo


- Marzyłem o takim wyniku po ostatnich spotkaniach. Trzeba marzyć, żeby te marzenia mogły się spełniać i dzisiaj jesteśmy bardzo szczęśliwi
- Było ciśnienie, żeby wygrać, przez cztery kolejki nie udało nam się zdobyć kompletu punktów. Dzisiaj kamień spadł z serca.




- Z początku nasza współpraca nie wyglądała rewelacyjnie, ale na wszystko potrzeba czasu. Dzisiaj wyglądało to naprawdę dobrze, każdy z nas strzelił gola, każdy z nas mocno pracuje w defensywie, nie ma klasycznej dziesiątki czy szóstki
Przeciwnik nigdy nie wie, kogo ma tak naprawdę kryć, wymieniamy się pozycjami z Rafałem Murawskim i Mateuszem Matrasem.



Jestem piłkarzem defensywnym, od przerywania akcji. Takie mam założenia. Dzięki temu Rafał i „Drygi” mają więcej możliwości do zagrania z przodu. Trener nam powtarza, że ważne, by jeden w środku trzymał głębie. Ja się staram trzymać, a oni mają inklinacje ofensywne, więc niech je wykorzystują




- Nie mogę obiecać tego, że będziemy w każdym meczu wygrywać 5:0. Będziemy trenować, pracować, by takie wyniki były jak najczęściej. Łapiemy pewność siebie

Przeczytaj również