Enrique po porażce: Nie robiłem zmian, bo byłyby niesprawiedliwe. Wszyscy grali świetnie

Kilka tygodni temu wydawało się, że Barcelona bez problemów sięgnie po kolejne mistrzostwo Hiszpanii. W ostatnich czterech ligowych meczach wywalczyła tylko jeden remis. Ma już tyle samo punktów, co drugie w tabeli Atletico, a trzeci Real wyprzedza o zaledwie jeden punkt. 

Po wczorajszej porażce z Valencią Luis Enrique był jednak zadowolony z postawy drużyny. Gra jego podopiecznych podobała mu się tak bardzo, że zrezygnował nawet z robienia zmian. Do końca meczu na boisku przebywała jedenastka, która była na nim od pierwszego gwizdka sędziego.

- Mogę tylko chwalić moich piłkarzy. Nie ma powodu, żeby ich krytykować. Zareagowali świetnie po naszych ostatnich niepowodzeniach. Nie robiłem zmian, bo byłoby to niesprawiedliwe wobec piłkarzy. Wszyscy grali świetnie. Zabrakło nam tylko trochę szczęścia - twierdzi Luis Enrique.

- Nie mogę sobie przypomnieć, żeby jakaś drużyna przegrała tak niesprawiedliwie, jak my w ostatnich meczach. Z Valencią zagraliśmy bardzo dobrze. Byliśmy lepsi w wielu aspektach, stworzyliśmy mnóstwo okazji i zasłużyliśmy na trzy punkty. Taka jest jednak piłka. Można wygrać mecz nawet, gdy się nie atakuje. Byliśmy tego świadkami w meczu z Valencią- kończy Enrique.

- Musimy wygrać wszystkie pięć meczów, żeby zdobyć mistrzostwo. To wielkie wyzwanie. Jeśli jest drużyna, która może dokonać takiego wyczynu, to jest nią Barcelona - kończy Enrique.