Gianni Infantino nowym prezydentem FIFA!

Kandydatów było pięciu. Gianni Infantino oraz Szejk Salman przedstawiani byli jako faworyci, poza nimi startowali jeszcze Książe Ali, Jerome Champagne, a także Tokyo Sexwal.

Na początku kongresu przemawiał sekretarz generalny FIFA, Marius Kattner. Mówił o tym, że do 2018 roku organizacja chce odbudować zaufanie i znów stać się poważaną instytucją.

Jeśli chodzi o programy obu kandydatów, to obaj faworyci przedstawili interesujące wizje, przy czym plan Infantino był wyraźnie skrojony pod potencjalnych wyborców. Włoch chce poszerzenia mundialu do 40 zespołów, zaprezentował też szerokie propozycje dotyczące dofinansowania poszczególnych federacji. Szejk Salman planował z kolei podzielenie FIFA na dwie części: jedna zajmowałaby się stroną komercyjną, druga - sportową, czyli m.in. szkoleniem i organizacją rozgrywek.

Już w trakcie prezentacji kandydatów okazało się, że nie wszyscy zdecydowali się ostatecznie wystartować. Tokyo Sexwale zakończył swoje przemówienie informacją o tym, ze rezygnuje z wyścigu o fotel prezesa.

W pierwszej turze głosowania nie wybrano nowego prezydenta - musiałby zebrać 138 głosów. Najwięcej delegatów głosowało za Giannim Infantino - 88, potem na Szejka Salmana 85. Dwóch następnych kandydatów otrzymało zdecydowanie mniejszą liczbę głosów - Książe Ali 27, a Jerome Champagne 7. Wszystko zatem zgodnie z przewidywaniami miało się rozstrzygnąć pomiędzy pierwszą dwójką.

O tym, kto zostanie nowym prezydentem FIFA rozstrzygnęła druga tura - pierwsza taka sytuacja od 1974 roku. Został nim Gianni Infantino, który zebrał 115 głosów. Jego największy rywal, Szejk Salman, otrzymał 88 głosów.