Glik: Pokazaliśmy charakter

Biało-czerwoni zaczęli źle - szybko stracili dwa gole i znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. Nie spuścili jednak głów, ale starali się odrobić straty. Częściowo się to udało, bo po cudownym dośrodkowaniu Kamila Grosickiego piłkę do niemieckiej bramki wpakował Robert Lewandowski. Na więcej nie starczyło już umiejętności.

- Plusem tego meczu jest to, że przy 0:2 na wyjeździe z bardzo silną drużyną nie załamaliśmy się, ale skorygowaliśmy błędy i nawiązaliśmy walkę do samego końca. Pokazaliśmy charakter. W takiej sytuacji nie jest łatwo się podnieść, a my to zrobiliśmy - mówił po meczu Kamil Glik w rozmowie z TVP.

Lider obrony reprezentacji Polski żałuje, że nie udało się wyrównać jeszcze przed przerwą. Gdyby Robert Lewandowski wykorzystał sytuację sam na sam z Manuelem Neuerem, mecz mógłby potoczyć się inaczej.

- Jakość reprezentacji Niemiec była widoczna. Zabrakło nam trochę szczęścia przy sytuacji Roberta. Szkoda, że piłka nie wpadła wtedy do bramki - mówił stoper Torino, który dodaje, że nie ma dla niego znaczenia, czy Polska jest liderem grupy, czy nie. Po porażce z Niemcami kadra Adama Nawałki spadła na drugie miejsce w grupie eliminacyjnej. - Chcę awansować na mistrzostwa Europy, tylko to jest istotne. Teraz musimy się pozbierać. Patrzymy pozytywnie w przyszłość - zakończył Glik.