Glik: Sztuką byłoby nie awansować na mundial

Glik: Sztuką byłoby nie awansować na mundial
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Kamil Glik powoli kończy zasłużone wakacje. Jeden z liderów reprezentacji Polski myśli już o nadchodzącym sezonie i decydującej fazie o awans do mistrzostw świata. - Sztuką byłoby nie pojechać na mundial - mówi piłkarz Monaco.
Glik miał ostatnio wolne od reprezentacyjnych obowiązków. W meczu z Rumunią nie mógł zagrać z powodu nadmiaru kartek. Biało-czerwoni mimo braku podstawowego stopera poradzili sobie znakomicie - wygrali aż 3:0 i zrobili kolejny krok do wyjazdu na przyszłoroczne mistrzostwa świata.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Byłaby sztuką nie pojechać na mundial. Zostały cztery mecze, mamy sześć punktów przewagi, więc matematycznie możemy sobie zapewnić awans już po spotkaniach z Danią i Kazachstanem. Do tego trzeba dążyć. Wszystko zależy od nas. Naprawę trudno będzie to zepsuć - mówi Glik w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
29-letni stoper ma za sobą znakomity sezon w AS Monaco. Jego drużyna awansowała do półfinału Ligi Mistrzów, a na krajowym podwórku przerwała kilkuletnią dominację PSG. Drużyna z Księstwa wysoko zawiesiła sobie poprzeczkę.
- Na pewno nie będzie łatwo jej przeskoczyć. Podrażniliśmy francuskiego lwa, czyli PSG, na każdym froncie graliśmy prawie do końca – w pucharach minimum w półfinale. Mimo to każdy z nas wciąż jest głodny, ma swoje ambicje. W klubie wszyscy chcą powtórki - podkreśla Glik.
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również