Gortat zmieni klub? "Jest wielu idiotów, którzy patrzą tylko na punkty"

Gortat zmieni klub? "Jest wielu idiotów, którzy patrzą tylko na punkty"
YouTube
Marcin Gortat i jego Washington Wizards nie zagrają w finale Konferencji Wschodniej NBA. Mimo to i tak mogą być zadowoleni z wyniku w tym sezonie. Choć polski zawodnik nie jest pewny swojej przyszłości nawet po tak udanych rozgrywkach.


Dalsza część tekstu pod wideo
Wizards planują bowiem przebudowę zespołu. Co istotne, na miejsce Gortata klub ma innego środkowego - Iana Mahinminiego. Francuz zarabia o kilka milionów więcej od Gortata i ma być mocno wykorzystywany w kolejnym sezonie. Polak przyznaje, że nie jest pewny przyszłości, ale mocno broni swojej wartości:


- Nie przegapiłem w tym sezonie ani jednego meczu. Rozegrałem ich 113, co jest dużym osiągnięciem, w końcu jestem najstarszym gościem w tym zespole - powiedział.


- Jestem dumny z tego, co osiągnąłem. Ale teraz muszę usiąść z moim agentem i przeanalizować sytuację. Miałem dość przeciętny sezon, może "dobry". Za to drużyna miała znakomity - ocenił.


- Wiem, jak działa ten biznes. Jestem najstarszy, a Wizards podpisali też kontrakt z Ianem. Na wszelki wypadek przygotowuję się na różne możliwości - przyznał.


- Niektórzy zawodnicy muszą poświęcać się dla zespołu. Nie możemy mieć pięciu gości, którzy co mecz zdobędą ponad 20 punktów. Muszą być też ludzie odpowiedzialni za zbiórki czy zasłony. Oczywiście jest wielu idiotów, którzy będą patrzyli tylko w tabelę punktów i powiedzą "zdobyłeś tylko sześć punktów, zespół przegrał przez ciebie". Tak to już jest. Ale ludzie, którzy naprawdę znają się na koszykówce, wiedzą, co wnoszę do drużyny - zakończył.
Źródło: washingtonpost.com/

Przeczytaj również