Gracz Ruchu: Moja bramka w końcu się przydała

Gracz Ruchu: Moja bramka w końcu się przydała
asinfo
Od pierwszych minut zaatakowaliśmy rywala. W tej lidze ważne jest, by otworzyć wynik, strzelić bramkę na 1:0, bo później gra się zdecydowanie łatwiej – powiedział po spotkaniu z Koroną Kielce (4:0) zawodnik Ruchu Chorzów, Jarosław Niezgoda.


Dalsza część tekstu pod wideo
Niebiescy po 13. seriach gier LOTTO Ekstraklasy zajmują trzynaste miejsce w ligowej tabeli. W następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Rywalizacja pomiędzy obiema ekipami została zaplanowana na 29 października. 


W końcu wygrana. To na pewno nas cieszy, w końcu przerwaliśmy serię porażek. Teraz musimy budować nową, tym razem bez przegranych – przyznał wypożyczony z warszawskiej Legii Jarosław Niezgoda, cytowany przez "ruchchorzow.com.pl".


Moja bramka w końcu się przydała. Od pierwszych minut zaatakowaliśmy rywala. W tej lidze ważne jest, by otworzyć wynik, strzelić bramkę na 1:0, bo później gra się zdecydowanie łatwiej. W drugiej połowie dołożyliśmy drugą i wtedy mecz już był praktycznie rozstrzygnięty – dodał 21-letni snajper chorzowskiego klubu.

Przeczytaj również