Grzyb: Myślę, że efekt "nowej miotły" może zadziałać

Grzyb: Myślę, że efekt "nowej miotły" może zadziałać
asinfo.pl
Ja na miejscu tych chłopaków zakasałbym rękawy i robił wszystko, żeby wywalczyć sobie miejsce i grać – mówił Wojciech Grzyb, który został asystentem trenera chorzowskiego Ruchu, Krzysztofa Warzychy.


Dalsza część tekstu pod wideo
Przed nowym sztabem szkoleniowym Niebieskich bardzo odpowiedzialne zadanie: utrzymania zespołu w Ekstraklasie. – Sfera mentalna można być największym problemem po tym, co dotknęło drużynę i klub w ostatnim czasie. Ale to jest do przeskoczenia – zapewnił „Grzybek” cytowany przez oficjalną witrynę klubową. 


Myślę, że tzw. efekt nowej miotły może tutaj zadziałać, może być pozytywnym bodźcem dla drużyny. Wszyscy mają teraz czystą kartę i takie same szanse. Cel jest do osiągnięcia, zwłaszcza, kiedy przychodzi taki autorytet do szatni. Ja na miejscu tych chłopaków zakasałbym rękawy i robił wszystko, żeby wywalczyć sobie miejsce w pierwszej jedenastce i grać. Pamiętam, że gdy wychodziłem z szatni, miałem olbrzymi „fun”, że mogę trenować i grać. Naszym zadaniem będzie zaszczepienie w tych chłopakach wizji, którą przedstawił szkoleniowiec. To powinno się udać – podkreślał były pomocnik.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również