Guardiola: Mecz należy do piłkarzy. Nikt nie chce oglądać mnie i Mourinho

Guardiola: Mecz należy do piłkarzy. Nikt nie chce oglądać mnie i Mourinho
Vlad1988 / Shutterstock.com
Cały świat odlicza czas do początku meczu Manchester United - Manchester City. Dodatkowej pikanterii temu spotkaniu dodaje rywalizacja Jose Mourinho z Josepem Guardiolą. Hiszpan twierdzi jednak, że media i kibice popełniają błąd skupiając się na ich trenerskim pojedynku.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Szanuję pracę dziennikarzy, ale wszyscy popełniają błąd. Ja i Jose Mourinho nie gramy. To nie jest nasz pojedynek jak mecz Rogera Federera i Rafy Nadala - mówi Guardiola.


- Mecz należy do piłkarzy. Nie należy ani do mnie, ani do Jose, ani do Wengera, ani do żadnego innego menedżera. Myślę, że przywiązujecie zbyt dużą wagę do tego, co mówimy. Najważniejsze jest to, co przekazujemy przez nasz futbol, a nie słowa. Rywalizacja jest na boisku, tam gdzie wielkie gwiazdy. Jutro wszyscy chcą obejrzeć fantastycznych piłkarzy, a nie mnie i Mourinho przy ławce rezerwowych - uważa menedżer Manchesteru City.


- Kiedy byłem piłkarzem, stawałem się lepszym piłkarzem dzięki rywalizacji z wielkimi piłkarzami. Kiedy zostałem trenerami, robiłem postępy dzięki meczom z najlepszymi trenerami. Tak było choćby w Niemczech dzięki rywalizacji z Juergenem Kloppem czy Thomasem Tuchelem. Ja chciałem wygrać z nimi, oni ze mną. To pomagało mi robić postępy. W Anglii też tak będzie - podkreśla 45-letni szkoleniowiec.  


- Ostatecznie nie wygrywa się trofeów dzięki takiej rywalizacji, bo to tylko kilka meczów w sezonie. Miałem to szczęście, że pracowałem z wielkimi piłkarzami i osiągnąłem wiele sukcesów. Wygrywaliśmy dużo meczów, a nie tylko te z Mourinho czy innym konkretnym trenerem - kończy Guardiola.

Przeczytaj również