Guilherme: Rok temu wszystkie tytuły brałbym w ciemno

Guilherme: Rok temu wszystkie tytuły brałbym w ciemno
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Przed meczem ze Sportingiem Lizbona w Warszawie Guilherme był kontuzjowany, ale ostatecznie zagrał z niezaleczonym do końca urazem i zdobył bramkę zapewniającą zwycięstwo i grę w Lidze Europy wiosną. Gdy opuszczał murawę, kibice głośno skandowali jego nazwisko. - To cudowne uczucie. W tym sezonie zdarzyło mi się po raz pierwszy usłyszeć swoje nazwisko wykrzykiwane przez fanów. Każdy zawodnik na świecie marzy o takiej chwili - mówi w rozmowie z Legia.Net "Gui".


Dalsza część tekstu pod wideo


- Te wszystkie tytuły, Liga Mistrzów, Liga Europy – rok temu zabrzmiałoby to jak bajka. Tym bardziej, że ten rok jest jubileuszowy i przypada na 100-lecie klubu. Z pewnością rok temu brałbym to w ciemno. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, nie chcemy na tym poprzestać -




Dwa mecze z Realem Madryt miały ogromne znaczenie. Uwierzyliśmy w tym dwumeczu we własne siły. Zobaczyliśmy, że możemy z graczami tej klasy grać, jak równy z równym. Ale dla mnie osobiście, najbardziej udany był mecz ze Sportingiem, z wielu powodów. To był mecz decydujący, miał ogromny ciężar gatunkowy. Przed tym spotkaniem byłem kontuzjowany, nie mogłem normalnie trenować, musiałem się leczyć. A udało zagrać się dobry mecz, strzeliłem gola, który zdecydował o wygranej i awansie. Więc dla mnie to był ten pojedynek -




. - Mamy mocniejszą drużynę – zwłaszcza w ofensywie. Poza tym mamy dużo większe zaufanie do siebie i wiarę we własne umiejętności. Wchodzimy do Ligi Europy z grupy śmierci w Lidze Mistrzów – to wszystko ma duże znaczenie dla naszej psychiki, dla morale zespołu. Na pewno możemy powalczyć z Ajaksem i wyjść z tego starcia zwycięsko
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również