Halland, Bellingham i Rice mogli trafić do Manchesteru United. Solskjaer zdradził szczegóły

21 listopada 2021 roku Ole Gunnar Solskjaer przestał pracować w Manchesterze United. Norweg pełnił funkcję trenera pierwszej drużyny przez 969 dni.

Niedawno po zakończeniu przygody w Manchesterze, stroniący od rozmów z mediami szkoleniowiec przerwał milczenie. Na stronie "The Athletic" opublikowano wywiad z Solskjaerem.

W trakcie rozmowy, Norweg przyznał, że władze klubu nie spełniły jego wszystkich transferowych celów. Dziennikarz "The Athletic" poprosił Solskjaera o wymienienie piłkarzy, którymi był zainteresowany.

- Erling Haaland przed swoim debiutem w RB Salzburg, Declan Rice, który na pewno nie kosztowałby tyle, ile ostatniego lata. Rozważaliśmy Moisesa Caicedo, ale czuliśmy, że potrzebujemy piłkarzy gotowych do gry w tamtym czasie. Brighton jest świetne w sprowadzaniu piłkarzy z innych krajów i pozwalaniu im na aklimatyzację przez około półtora roku. W Manchesterze United nie ma takiego luksusu, co kosztuje klub wielu zawodników - mówił Solskjaer.

Szkoleniowiec przyznał, że bardzo zależało mu na pozyskaniu Jude’a Bellinghama. Mimo to, uszanował wybór Anglika, który w tamtym czasie trafił do Borusii Dortmund.

- Chcieliśmy bardzo Jude’a Bellinghama. To piłkarz skrojony pod Manchester United, ale szanuję to, że wybrał Dortmund. To było rozsądne rozwiązanie - powiedział Norweg.

Solskjaer wymienił również nazwisko piłkarza, który wielokrotnie był łączony z przyjściem do Manchesteru United. Norweg w trakcie swojej kadencji na Old Trafford chciał pozyskać Harry’ego Kane’a.

- W każdej chwili zakontraktowałbym Harry’ego Kane’a i z tego co wiem, to chciał do nas przyjść. Klub nie miał odpowiedniego budżetu po finansowych ograniczeniach spowodowanych pandemią. Nie było studni bez dna - podsumował Solskjaer.