Hasi: Czuję poparcie zarządu Legii

Hasi: Czuję poparcie zarządu Legii
katatonia82 / Shutterstock.com
Besnik Hasi twierdzi, że czuje pełne poparcie szefów Legii. Zdaniem Albańczyka mecz z Zagłębiem Lubin będzie znacznie ważniejszy od środowego spotkania z Borussią Dortmund.


Dalsza część tekstu pod wideo
Według "Przeglądu Sportowego" po fatalnym początku sezonu i klęsce w Lidze Mistrzów posada Hasiego wisi na włosku. Szefowie Legii mają już szukać następcy Albańczyka. Ten jednak nie przejmuje się doniesieniami mediów.


- Nic nie wiem o plotkach prasowych. Koncentruję się tylko i wyłącznie na swojej pracy. Czuję pełne poparcie zarządu. Rozmawiamy prawie codziennie i wiemy, jakie mamy cele i pracujemy nad ich spełnieniem - mówi Hasi.


Trener Legii odniósł się do meczu z Borussią. Kolejny raz podkreślił, że znacznie ważniejsze od niego jest niedzielne spotkanie z Zagłębiem Lubin.


- Wynik środowego meczu był katastrofą. Także to, jak straciliśmy pierwsze trzy bramki. Robiliśmy te same błędy, co wcześniej. Plan był, by zagrać trochę niżej w pierwszej połowie i zaatakować w drugiej części. Ponadto musieliśmy pamiętać o niedzielnym ligowym meczu, który jest dużo ważniejszy - mówi albański szkoleniowiec.


- Zawodnicy trenują codziennie razem. Jeżeli zawodnik mówi mi, że jest gotowy do gry, to gra. Musi jednak to pokazać na boisku. Brak zgrania to tylko wymówka po przegranej 0:6 - twierdzi trener Legii.


- Największy problem drużyny? Mało punktów w lidze oraz to, że nie udało nam się na boisku pokazać takiego futbolu, jakie chcemy. Na początku sezonu łatwo traciliśmy punkty. Moi zawodnicy grają teraz pod wielką presją i przez to jest dużo trudniej. Musimy wygrywać, ale mam wystarczająco jakości w drużynie, by odwrócić tę sytuację i wyjść na prostą - kończy Hasi.
Źródło: legia.com

Przeczytaj również