Hiddink powalony na ziemię. "Było trochę walki judo" [VIDEO]

Hiddink powalony na ziemię. "Było trochę walki judo" [VIDEO]
YouTube
Meczowi Chelsea z Tottenhamem towarzyszyły spore emocje. W końcówce spotkania kartki sypały się jak z rękawa, ostatecznie tylko trzech(!) piłkarzy z podstawowego składu gości skończyło bez żółtego kartonika. Ofiarą nerwowej atmosfery padł również... menedżer The Blues. 


Dalsza część tekstu pod wideo
I to padł dosłownie. Guus Hiddink runął na ziemię kilka chwil po końcowym gwizdku, na szczęście nie zrobił sobie większej krzywdy. Sprawcą jego upadku, jak wychwycili już angielscy dziennikarze, był Danny Rose z Tottenhamu.


Po incydencie trener tłumaczył, że chciał zapobiec eskalacji napięcia:


- Po ostatnim gwizdku nastąpiły słowne przepychanki. Chciałem rozdzielić zawodników i udać się z nimi do szatni. Ale wtedy nagle sporo osób znalazło się wokół mnie, było trochę przepychanek i walki judo - wyjaśnił.


Hiddink nie ma jednak do nikogo pretensji: - Taki incydent nie powinien się zdarzyć, ale czasem dochodzi do takich sytuacji. Potrzebujemy teraz po prostu spokoju.






Przeczytaj również