Ibrahimović: Nie przyszedłem do Manchesteru United, by marnować swój czas

Ibrahimović: Nie przyszedłem do Manchesteru United, by marnować swój czas
mr3002/Shutterstock
Zlatan Ibrahimović nie jest zadowolony z pozycji, jaką aktualnie zajmuje Manchester United. Szwed opowiadał również o grze w Premier League oraz swojej przyszłości.


Dalsza część tekstu pod wideo
"Czerwone Diabły" z 54 punktami plasują się w tej chwili na piątej pozycji. Do czwartego Manchesteru City tracą cztery "oczka".


- Top4 to dla mnie porażka. Ostatni raz kiedy byłem drugi, nawet tego nie pamiętam, ale chyba miało to miejsce w Milanie. To była pierwsza pozycja z tych ostatnich. Każde inne miejsce niż pierwsze to porażka - ocenił cytowany przez ESPN.


- Wciąż jednak walczymy o inne trofea. Cały czas dajemy z siebie wszystko i ciągle chcemy więcej - dodał doświadczony piłkarz.


Napastnik Manchesteru United skomentował również swoje występy w Premier League. - Przybyłem tu w wieku 35 lat. Każdy sądził, że jeżdżę już na wózku inwalidzkim. A co się wydarzyło? Lew wciąż żyje i tak to właśnie wygląda - zaznaczył.


- Pokazałem wszystkim, że się mylili. Nie słyszę już słów krytyki czy śmiechu, ponieważ hejterzy zostali moimi fanami. Mam 35 lat, za kilka miesięcy 36, lecz udowodniłem, że to tylko liczby. Robię swoje i sprawiam, że inni wyglądają starzej ode mnie. Wiem, że Premier League błaga mnie bym pozostał. Nie wiem jednak, czy w przyszłym sezonie będę czuł się tak jak teraz - przyznał.


Były reprezentant Szwecji wypowiedział się również na temat swojej dalszej kariery. - Wiele spraw należy rozstrzygnąć. Nie jestem 20-latkiem i nie mam przed sobą kolejnych dziesięciu lat gry. Być może pozostał mi sezon, dwa lub trzy. Wszystko zależy od tego, czego chcesz i czego chce twój klub, od tego jaki ma projekt. Nie przyszedłem tutaj, by marnować swój czas. Przybyłem tutaj, by wygrywać - podkreślił.


- Przyszedłem do drużyny bez Ligi Mistrzów, która nie była faworytem do wygrania tytułu. Przybyłem, żeby pomóc. Robić to, do czego jestem zdolny. By wprowadzić ten zespół na wyższy poziom. Zobaczymy zatem, co się wydarzy - zakończył Ibrahimović.

Przeczytaj również