Ile dają Realowi gole Ronaldo? Niewiele...
Jeśli twoje statystyki kręcą się wokół jednego gola na mecz, prawdopodobnie masz mnóstwo powodów do zadowolenia. Chyba, że nazywasz się Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk zdobył w tym sezonie 30 bramek w ledwie 29 występach, ale - jak się okazuje - jego trafienia nie przynoszą zespołowi wielkich korzyści. Z tych 29 spotkań Ronaldo trafiał w mniej niż połowie. Gdy przychodziło do starć z PSG, Barceloną, Atletico, Athletikiem, Sevillą, Villarrealem, Valencią, nie był w stanie pokonać bramkarz rywali.
Nadrabiał hurtowo, ale z drużynami posiadającymi kiepską defensywę. Pięć goli załadował Espanyolowi, 4 Malmoe, 3 - Szachtarowi i ponownie Espanyolowi.
Efekt? Bez jego trafień Królewscy byliby w bardzo podobnej sytuacji zarówno w tabeli Primera Division, jak i w Lidze Mistrzów.
Niektórzy z komentatorów już przyznają, że moment na sprzedaż gwiazdy zaczyna być dla Realu idealny. Na 31 latku wciąż można zarobić poważne pieniądze, a sama drużyna może okazać się lepsza jako kolektyw niż team zorientowany na pomaganie w śrubowaniu statystyk jednemu zawodnikowi.
Przykład? Kiedy Sir Alex Ferguson sprzedawał Ruuda van Nisterlooya, wiele kibicowskich brwi się podniosło. No bo jak to: oddajemy najlepszego strzelca w ostatnich pięciu sezonach? A jednak decyzja Szkota okazała się nad wyraz słuszna. Manchester przestał być uzależniony od jednego zawodnika, co zaowocowało trzema kolejnymi tytułami mistrzowskimi po odejściu Holendra, a same "Diabły" zaczęły grać po prostu lepiej. Czy podobnie stałoby się z Realem, dowiemy się dopiero wówczas, gdy w Madrycie zdecydują o jego odejściu.