"Jeden mecz w Iraku zamyka mi drogę do reprezentacji Polski"

"Jeden mecz w Iraku zamyka mi drogę do reprezentacji Polski"
Piotr Drabik, wikipedia
Pierwsze sportowe kroki stawiał w miejscowej Szkółce Piłkarskiej Górale Nowy Targ. Od trzech lat występuje na pozycji bramkarza w Wiśle Kraków, a już niedługo może stać się gwiazdą reprezentacji Iraku - czytamy na oficjalnej stronie Wisły Kraków. Kais Al-Ani to 19-latek, którego matka jest Polką, a ojciec Irakijczykiem.


Dalsza część tekstu pod wideo
Wiadomość o powołaniu Al-Aniego do reprezentacji Iraku wypłynęła do mediów kilka dni temu, jednak sam piłkarz przyznaje, że wiedział o tym dużo wcześniej. - Faktycznie informacja do prasy dotarła teraz, ale pierwsze sygnały o takiej możliwości mieliśmy już przed rokiem. Na początku był to dla mnie szok, ale pracownicy Irakijskiej Federacji Piłkarskiej myślą o możliwościach rozwoju kadry. Przez ten czas bardziej skupiłem się na treningach i meczach, aby udowodnić swoją przydatność do gry w krakowskiej Wiśle, a co za tym idzie, zasłużyć na podpisanie kolejnego profesjonalnego kontraktu - mówi golkiper Białej Gwiazdy w rozmowie z oficjalną witryną zespołu.


Nowotarżanin posiada polskie obywatelstwo i w trakcie dotychczasowej kariery nie myślał o grze w reprezentacji kraju, z którego pochodzi jego ojciec. - Do momentu kontaktu pracownika Zaida Yousifa Dawooda z Irakijskiej Federacji nigdy wcześniej nie rozważałem takiej możliwości. Natomiast muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony tym, jak bardzo próbują mnie przekonać do występowania w irackich barwach narodowych - dodaje młody zawodnik. 


W jednym z wcześniejszych wywiadów zawodnik zdradził, że marzy o grze z orzełkiem na piersi. Jednak po zaakceptowaniu propozycji z Iraku będzie to niemożliwe. Czy Al-Ani porzuci marzenia o reprezentacji Polski na rzecz realizacji celów zawodowych? - To jest mój największy dylemat. Mam dopiero dziewiętnaście lat, a postawiono mnie przed takim wyborem. Z jednej strony kraj mojego ojca stara się o mnie i daje szansę, z drugiej nie mam kontaktu z trenerami z reprezentacji Polski. Trudna decyzja i przyznaję szczerze, że to nie takie proste. Wiem natomiast, że muszę myśleć o swojej przyszłości i odpowiednio pokierować karierą- tłumaczy bramkarz. 


- Szczegóły dotyczące treningów dopiero do mnie docierają. Już wiem, że zgrupowanie będzie w czerwcu, w lipcu i we wrześniu. Natomiast z tego, co się orientuje, każdy wyjazd trwa około dziesięciu dni i odbywa się poza granicami Iraku. Czas pokaże, czy będę w nich uczestniczył - zaznacza. 


- Pierwsza myśl to były duże zaskoczenie i szok. Szczerze mówiąc, bardziej liczyłem na powołanie do kadry Polski U-19, prowadzonej przez trenera Rafała Janasa. Myślę, że dla wielu - tak jak i dla mnie - zaproszenie do seniorskiej reprezentacji to coś niesamowitego. Zastanawiam się, jaką decyzję podjąć, bo jak wiadomo jeden mecz w dorosłej kadrze Iraku zamyka mi drogę do polskiej drużyny narodowej.


Al-Ani rok temu został zaproszony na testy Malagi FC, teraz otrzymał powołanie do reprezentacji. Młodzieżowiec dodaje, że obu doświadczeniom towarzyszą odmienne odczucia. - Sądzę, że nie ma wspólnej płaszczyzny, aby porównać zaproszenie do kadry Iraku z testami w Hiszpanii. 


- Najważniejsze dla mnie jest teraz to, by grać i rozwijać się w Białej Gwieździe, ponieważ chcę, żeby zamieszanie z mojego powodu było efektem mojej dobrej postawy, a nie tylko powołania do zagranicznej kadry. Jednak nie ma co ukrywać, że wycisk, jaki daje mi na treningach trener Łaciak, nie pozwala mi dużo myśleć o kwestiach powołania - kończy swoją wypowiedź. 19-latek.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również