Joanna Jóźwik: Czuję się srebrną medalistką. Rywalizacja z nimi jest krzywdząca

Joanna Jóźwik: Czuję się srebrną medalistką. Rywalizacja z nimi jest krzywdząca
alphaspirit / shutterstock
Joanna Jóźwik kapitalnie zaprezentowała się w finale na 800 m. Polka pobiła rekord życiowy o blisko sekundę, ale nie miała szans w walce z kontrowersyjnymi rywalkami. Po starcie ostro wypowiedziała się na ich temat.


Dalsza część tekstu pod wideo
Chodzi choćby o Caster Semenyę, złotej medalistki w biegu na 800 metrów, której płeć budzi wiele wątpliwości. Według dziennika "Australian Daily Tepegraph" reprezentantka RPA nie ma macicy i posiada jądra wewnętrzne. Kilka lat temu przechodziła zresztą kurację mającą na celu obniżenie poziomu testosteronu. Spore kontrowersje wywołują też starty Francine Niyoinsaby i Margaret Wambui - pozostałych medalistek w biegu na 800 m.


- Zawodniczki, które znalazły się na podium, wzbudzają bardzo dużo kontrowersji. Dziwi mnie, że władze nic z tym nie robią. Mają bardzo duży poziom testosteronu zbliżonego do męskiego, dlatego wyglądają tak, jak wyglądają i biegają tak, jak biegają - mówi Jóźwik.


- Te zawodniczki są dużo silniejsze, bardziej wytrzymałe i nie do przeskoczenia. Norma testosteronu dla kobiet powinna zostać przywrócona. Wtedy będzie będzie fair - uważa 25-letnia biegaczka. 


- Kiedy koło mnie przechodziła Wambui, to zobaczyłam, że jest trzy razy większa ode mnie. Jak ja mam się czuć? Rywalizacja z takimi zawodniczkami jest dla nas krzywdząca - podkreśla Polka.


- Jestem bardzo zadowolona ze swojego wyniku. Czuję się srebrną medalistką - kończy Jóźwik.


25-letnia Polka finiszowała na piątym miejscu. Czasem 1:57.37 o ponad sekundę poprawiła swój rekord życiowy. Żadna Europejka na tym dystansie nie biegała tak szybko od 2011 roku!
Źródło: TVP Sport, przegladsportowy.pl, onet.pl

Przeczytaj również