Jules Bianchi nie żyje

Jules Bianchi nie żyje
Henry Mineur, wikipedia
Jules Bianch, francuski kierowca Formuły 1, zmarł wskutek obrażeń odniesionych podczas Grand Prix Japonii niecały rok temu.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Jules walczył jak zawsze do końca, ale jego walka właśnie się zakończyła. - napisała w oświadczeniu rodzina kierowcy. 


Wypadek Bianchiego miał miejsce 5 października ubiegłego roku. Francuz uderzył w dźwig, którym odholowuje się uszkodzone pojazdy. Raport z wypadku stwierdzał, że kierowca jechał niebezpiecznie i nie zwolnił w miejscu, w którym kraksę miał Adrian Sutil. Bianchiemu operowano krwiaka mózgu, ale nawet po zabiegu pozostawał w stanie krytycznym, jego kondycja nie ulegała wyraźnej poprawie.


Bianchi nie miał wielkiego doświadczenia w Formule 1 - jeździł tam dwa lata, feralny wyścig był jego dziewiętnastym GP. 3 sierpnia skończyłby 26 lat.
Źródło: własne / oświadczenie rodziny Bianchiego

Przeczytaj również