Jurecki: Trzeba myśleć o kwalifikacjach olimpijskich

Mistrzostwa Europy okazały się sporym rozczarowaniem dla polskich szczypiornistów. Teraz przed biało-czerwonymi kolejne wyzwanie - kwalifikacje do igrzysk w Rio de Janeiro. Nie wiadomo jeszcze, kto poprowadzi naszą drużynę w tym turnieju. 


Dalsza część tekstu pod wideo
Polacy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o nieudanych finałach Euro 2016. Okazja będzie już w kwietniu, gdy nasi piłkarze zagrają z Macedonią, Chile i drugą drużyną mistrzostw Afryki o olimpijskie paszporty. Szanse na awans są spore - w Rio de Janeiro zagrają dwie najlepsze drużyny z tej imprezy.


- Jeśli rzeczywiście turniej będzie rozegrany w Polsce, to byłby to dla nas duży plus. Trzeba już myśleć o tej imprezie. Zwłaszcza, że przed nami wybór nowego trenera - przyznaje Michał Jurecki.


W gronie potencjalnych następców Michaela Bieglera najczęściej wymienia się Piotra Przybeckiego i Tałant Dujszebajew. Sławomir Szmal mówił, że chciałby, żeby następny selekcjoner reprezentacji posługiwał się językiem polskim. Nieco inne spojrzenie na tę kwestię ma Jurecki.


- Nie ma dla mnie różnicy, w jakim języku będzie mówił trener. Najważniejsze, żeby poprowadził nas do Rio - podkreśla rozgrywający biało-czerwonych.

Przeczytaj również