Justyna Kowalczyk: Nie zasłużyłam na półfinał

Nasza mistrzyni olimpijska zajęła piąte miejsce w kwalifikacjach, ale odpadła już w ćwierćfinale. Miała trochę pecha, bo była pierwszą zawodniczką, która nie awansowała do kolejnej fazy zawodów. Kowalczyk nie chce jednak używać łatwych wymówek.

- Popełniłam dużo pomyłek, bo dawno nie biegałam sprintu na takim poziomie - powiedziała w rozmowie z TVP Sport.

- Miałam dwie tragiczne w skutkach pomyłki. Raz już na starcie, myślałam, że był falstart i sobie poczekałam. Później się wykaraskałam. A na samym końcu brakło sił. Nie wiem, czy można było bardziej koncertowo zepsuć bieg. Nie zasłużyłam, żeby biec w półfinale - podsumowała Kowalczyk.

Jutro Polka będzie miała szanse na lepszy start - pobiegnie na 10 km techniką klasyczną. To jedna z jej koronnych konkurencji.