Kamil Grabara nie zatrzymał Manchesteru City. Obrońcy tytułu pokazali klasę w Lidze Mistrzów [WIDEO]

Kamil Grabara nie zatrzymał Manchesteru City. Obrońcy tytułu pokazali klasę w Lidze Mistrzów [WIDEO]
Screen z X
Manchester City znacznie przybliżył się do awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kamil Grabara nie zdołał zatrzymać obrońców tytułu, którzy wygrali z FC Kopenhagą 3:1 dzięki bramkom Kevina De Bruyne, Bernardo Silvy i Phila Fodena.
Dalsza część tekstu pod wideo
Od samego początku spotkania to podopieczni Pepa Guardioli mieli inicjatywę i raz po raz atakowali bramkę FC Kopenhagi. W 10. minucie przyniosło to efekt w postaci gola, gdy Kamila Grabarę strzałem z ostrego kąta zaskoczył Kevin De Bruyne.
Później gospodarze mogli mówić o sporym szczęściu. Najpierw własnego bramkarza omal nie pokonał Vavro, który po swojej interwencji trafił w poprzeczkę. Bliski gola był także Erling Haaland, oddając ekwilibrystyczny strzał.
Manchester City momentami miał wręcz miażdżącą przewagę, lecz niewykorzystane sytuacje zemściły się na Anglikach. W 34. minucie błąd Edersona wykorzystał Magnus Mattsson, a kibice na Parken mieli ogromne powody do radości.
Niewiele brakowało, aby Kopenhaga wyszła nawet na prowadzenie, lecz w świetnej sytuacji podpalił się Viktor Claesson. Uderzył on niecelnie, a w samej końcówce pierwszej połowy zabójcza okazała się odpowiedź Bernardo Silvy. Portugalczyk najprzytomniej zachował się po rykoszecie i uprzedził Grabarę, dając swojej drużynie ponowne prowadzenie.
Bernardo Silva po golu na 1:2 w meczu FC Kopenhaga - Manchester City
Screen z X
W drugiej części spotkania goście znów mieli sporą przewagę optyczną. Dublet próbował skompletować De Bruyne, lecz tym razem na posterunku był już Grabara. Polak dobrze interweniował po uderzeniu z dystansu.
Później golkiper poradził sobie również ze strzałem Jeremy'ego Doku. Belg jeszcze w pierwszej części spotkania zastąpił Jacka Grealisha, który opuścił boisko z powodu kontuzji.
Podopieczni Pepa Guardioli wciąż jednak mieli sporą przewagę. W doliczonym czasie gry Grabara uchronił swój zespół przed utratą gola, broniąc strzał Haalanda. Po chwili Polak był już jednak bezradny.
W samej końcówce spotkania golkiper został pokonany przez Fodena. Była to ostatnia akcja meczu. Manchester City wygrał ostatecznie na Parken 3:1 i znacznie przybliżył się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Phil Foden po golu na 1:3 w meczu FC Kopenhaga - Manchester City
Screen z X

Przeczytaj również