Katastrofalny mecz Radwańskiej: 10 przegranych gemów z rzędu

Mecz rozpoczął się w niedzielę, ale z powodu opadów deszczu został przerwany przy stanie 6:2, 3:0 dla Radwańskiej. Pierwotnie miał zostać dokończony w poniedziałek, ale w Paryżu wciąż padało. Organizatorzy musieli więc przełożyć spotkanie na wtorek.

Tym razem pogoda na chwilę dopisała. Deszcz przestał padać, ale Radwańską spotkał... zimny prysznic.

Jeszcze w pierwszym gemie gra Polki wyglądała przyzwoicie, ale z czasem było już tylko gorzej. Pironkowa w ciągu 29 minut wygrała sześć kolejnych gemów. W efekcie doprowadziła do remisu w setach.

Dalej nie było lepiej. Deszcz nadal utrudniał, utrudniała też Pironkowa, której coraz lepsza gra oznaczała kolejne punkty. Trzecią partię krakowianka zaczęła od serii trzech przegranych gemów, po czym poprosiła o pomoc lekarską - miała problemy z nadgarstkiem.

W czwartym gemie Radwańska była równie bezradna, co w poprzednich i także go przegrała, nie zdobywając choćby punktu. W sumie oddała rywalce aż dziesięć kolejnych gemów!

Potem jednak Polka wreszcie zaczęła trafiać w kort. Wygrała trzy gemy, ale na więcej nie było jej stać. Ostatecznie przegrała 6:2, 3:6, 3:6 i pożegnała się z turniejem.