Keita się doigrał. Lech nałożył na niego gigantyczną karę

Keita się doigrał. Lech nałożył na niego gigantyczną karę
Roger Gorączniak, wikicommons
Lech Poznań nałożył gigantyczną karę finansową na Muhameda Keitę. Niesforny piłkarz ma zapłacić 30 tysięcy euro - informuje "Przegląd Sportowy".


Dalsza część tekstu pod wideo
Na tak wysoką grzywnę wpłynęło kilka czynników. Keita, który nie sprawdził się w Poznaniu i przez ostatnie półtora roku grał w innych klubach, po zakończeniu wypożyczenia do Stabaek nie stawił się na pierwszym treningu Lecha w tym roku. Jednocześnie udzielił w norweskich mediach kilku wywiadów obrażających polski klub. 


- W Lechu wszystko było źle. Mało grałem, nie lubiłem otoczenia, nie podobało mi się życie tam. Właściwie to nie podobało mi się tam wszystko. To było gówno - mówił na łamach norweskiej prasy.


Szefowie Lecha nie byli obojętni wobec takiego zachowania Gambijczyka - uznano je za złamanie warunków kontraktu. Jeden z jego zapisów głosi, że piłkarz nie może godzić w dobre imię pracodawcy. Według nieoficjalnych informacji Lech nałożył na Keitę 30 tysięcy euro grzywny. Żaden piłkarz w historii klubu nie zapłacił tak wysokiej kary.


26-letni skrzydłowy na pewno nie wróci do Poznania. Gdzie zagra? Tego jeszcze nie wiadomo. Piłkarz długo nie chciał się ruszać z Norwegii i odrzucał kolejne oferty gry w innych europejskich ligach. Ostatnio przebywał na rozmowach w Minnesota United, nowym klubie MLS.
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również