Kerber: W przeszłości nie wierzyłam w siebie

Angelique Kerber niespodziewanie wygrała Australian Open. W finale reprezentantka Niemiec pokonała w trzech setach faworyzowaną Serenę Williams. Po meczu Kerber w niezwykle ciepłych słowach mówiła o utytułowanej Amerykance.


Dalsza część tekstu pod wideo
To ósme zwycięstwo w karierze Kerber, ale zdecydowanie najbardziej prestiżowe. 28-letnia tenisistka po meczu z Williams przyznała, że bardzo długo nie potrafiła pokazać pełni swoich możliwości.


- Moje marzenie się dziś spełniło. Przez całe moje życie ciężko na to pracowałam. W przeszłości nie wierzyłam w siebie. Otaczający mnie ludzie widzieli, że dobrze spisuję się na treningach, ale nie potrafiłam tego przełożyć na mecze - mówiła Kerber po osiągnięciu największego sukcesu w karierze.


- W finale starałam się cieszyć każdą sekundą spędzoną na korcie. To był jeden z najlepszych meczów w mojej karierze. Do ostatniej piłki próbowałam pozostać zrelaksowana. Pierwszy set wyszedł mi świetnie. W drugim ona świetnie serwowała. W trzeciej odsłonie rywalizacja była bardzo zacięta - przyznała pochodząca z Polski tenisistka.


Na konferencji prasowej Kerber zwróciła się bezpośrednio do swojej finałowej rywalki.


- Sereno, jesteś inspiracją dla wielu osób, dla wielu młodych tenisistek. Jesteś wielką mistrzynią, niewiarygodnie wspaniałą osobą, więc gratulacje za wszystko, czego dotychczas dokonałaś. Niewiele rywalek po porażce ze mną podchodziło, by mi pogratulować. Serena zrobiła to i powiedziała, że zasłużyłam na zwycięstwo. To wspaniała osoba - powiedziała Kerber.

Przeczytaj również