Kildemand: Nie mogłem wyobrazić sobie lepszego początku

Kildemand: Nie mogłem wyobrazić sobie lepszego początku
Stefan Holm / Shutterstock.com
Poobijany i zmagający się z bólem żeber Peter Kildemand niespodziewanie w sobotni wieczór zwyciężył sobotnim Grand Prix Słowenii. Na torze w Krsko obok Duńczyka na podium znaleźli się Australijczycy Jason Doyle i Chris Holder.


Dalsza część tekstu pod wideo


- To oczywiście najlepszy początek sezonu, jaki mogłem sobie wyobrazić. Muszę pamiętać jednak, że to dopiero początek. Trzeba mieć oczy dookoła wszędzie i zmierzać w dobrym kierunku




- Jestem naprawdę bardzo zadowolony. To przecież mój pierwszy cały sezon w Grand Prix. Wygrałem pierwszą rundę i objąłem prowadzenie w klasyfikacji generalnej. To bardzo szczególne uczucie




- Przed sezonem moim celem był medal mistrzostw świata i byłbym zwyczajnie szczęśliwy, gdybym zakończył rok chociaż na trzecim miejscu. Na razie jestem na szczycie i po prostu bardzo się cieszę z tego powodu




- Zrobimy co jesteśmy w stanie, ale wydaje mi się, że to co teraz robimy jest dobre. Lekarze doradzali mi nawet półtora miesiąca odpoczynku, ale w takich chwilach zwyczajnie nie czuję bólu. Nie mogę się już doczekać atmosfery na stadionie w Warszawie
- dodał Kildemand, nawiązując do Grand Prix Polski, zaplanowanego na 14 maja na Stadionie Narodowym.

Przeczytaj również